Emma Roberts została mamą. Urodziła synka
Emma Roberts kończy rok 2020 wyjątkowo radośnie i to w powiększonym rodzinnym gronie. Jak donoszą amerykańskie media, aktorka pod koniec grudnia po raz pierwszy została mamą.
Emma Roberts należy do tego grona młodych aktorek, które zręcznie pokierowały swoją karierą i dziś są na wznoszącej fali popularności. Początkowo była dość mocno związana z produkcjami dla młodzieży i telewizją, a dużą rozpoznawalność przyniósł jej nietuzinkowe seriale, jak "American Horror Story" czy "Królowe krzyku".
Później w jej dorobku zaczęło się pojawiać coraz więcej ról w pełnometrażowych produkcjach, takich jak "Nerve". Roberts nie daje się jednak zaszufladkować i pokazuje, że sprawdza się w komediach romantycznych, co jej słynna ciotka, Julia (Emma jest córką brata Julii, Eric Roberts). Najlepszym przykładem jest produkcja "Randki od święta" zrealizowana dla Netfliksa.
Emma Roberts realizuje się także na polu prywatnym. W sierpniu potwierdziła informację, że zostanie mamą. Od czasu do czasu dzieliła się na Instagramie zdjęciami, na których było widać, jak zmienia się w ciąży. Z radosnej nowiny nie robiła większej sensacji.
Dlatego też, wiadomość o tym, że jej pociecha jest już na świecie, pojawiła się w mediach kilka dni po jej narodzinach. Przynajmniej tak twierdzi kolorowa prasa. Portal TMZ donosi, że Roberts urodziła w niedzielę, 27 grudnia. Wraz z ukochanym, Garrettem Hedlundem, dała podobno synowi na imię Rhodes.
Niespełna 30-letnia Roberts jest w związku z 35-letnim ukochanym od przeszło roku. Jak wynika z medialnych doniesień, pierwszy raz dali się przyłapać razem w marcu 2019.