Emmanuel Macron napisał powieść o romansie z Brigitte? Żona jest od niego starsza o 24 lata!

Prezydent Francji jest jeszcze młodym mężczyzną, w grudniu zeszłego roku skończył 40 lat, na dodatek uważanym za przystojnego, ale pozycja jego żony jest raczej niezagrożona. Brigitte Trogneux to miłość jego życia. Zakochani poznali się, gdy Emmanuele miał zaledwie 15 lat! Był bardzo inteligentny i utalentowany - z lubością wystawiał znane sztuki teatralne.

Najnowsze doniesienia mówią o tym, że polityk jako nastolatek miał napisać powieść, w której opowiedział o romansie ze starszą od siebie kobietą!

Macron i jego żona nie wstydzą się swoich początków, chociaż gdy 15-latek pokochał 39-letnią nauczycielkę, ta była zamężna i wychowywała troje dorastających dzieci. Jedno z nich z Emmanulelem chodziło do klasy.

Zakochani utrzymują, że przez wiele lat łączyła ich relacja oparta nie na erotyce, a przyjaźni. Tymczasem autorka biografii pierwszej damy Francji, Maelle Brun, przekonuje, że posiada dowody świadczące o tym, iż Macron jako uczeń napisał powieść erotyczną opisującą jego związek z Brigitte.

Podobno młody Macron zaufał znajomej, która przed laty parała się pisaniem na maszynie, i dał jej do przepisania swój rękopis.

– Znałam go z sąsiedztwa. Któregoś dnia poprosił mnie, bym spisała około 300 stron jego powieści. To była śmiała powieść, trochę pikantna. Imiona były oczywiście zmienione, ale sądzę, że on chciał wyrazić to, co czuł w tamtym czasie – słowa kobiety przytoczył magazyn "Wprost".

Kobieta, która przed ponad dwiema dekadami miała stworzyć maszynopis pikantnej powieści, twierdzi, że ma zatrzymała jej kopii. Ciekawe, czy oryginał wciąż znajduje się w posiadaniu polityka. Czy powieść czytała jego żona?

Brigitte i Emmanuel pobrali się w 2007 roku. Macron miał wówczas niespełna 30 lat, Trogneux 54. Od wielu lat partnerzy są nierozłączni, a młody prezydent bardzo ufa osądom swojej starszej, doświadczonej żony.

Brigitte z pierwszym mężem rozwiodła się niespełna 2 lata przed drugim ślubem, jest matką dorosłych dzieci, babcią. Mówi się, że rodzina kobiety nie ma jej za złe związku ze znacznie młodszym mężczyzną - Macron został w pełni zaakceptowany.

Z sytuacją pogodzili się też rodzice polityka, choć ich pierwszą reakcją na relację nastoletniego syna i nauczycielki był szok. Natychmiast zabrali chłopaka z La Providence, prywatnej, katolickiej, jezuickiej szkoły, w której uczyła Brigitte, ale miłość okazała się silniejsza.

Co ciekawe, Jean-Michel Macron i Francoise Nogues, rodzice Emmanuela, przez jakiś czas sądzili, że ich syn spotyka się z córką Brigitte, Laurence (na zdjęciu). Byli wzburzeni, gdy prawda okazała się inna. "Prawie spadłem z krzesła", "Nie mogliśmy w to uwierzyć" - zdradzili autorce biografii.

Kibicujecie tej niezwykłej parze?