Agnieszka Hyży dobitnie o planach PiS-u. "Czuję się jak jednostka, której życie jest w rękach szaleńców"
Ciężarna dziennikarka postanowiła wypowiedzieć się na temat nowej ustawy antyaborcyjnej. "Nie spodziewałam się, że w tak ważnej i pięknej dla mnie chwili będę czytać setki artykułów pełnych strachu" - napisała Agnieszka Hyży.
Jakiś czas temu Agnieszka Hyży podzieliła się bolesnym wspomnieniem. Dziennikarka wyznała, że ma za sobą kilka poronień. W programie "Miasto Kobiet" powiedziała: - Pierwsze poronienie to największa trauma i największy szok. Ja nie ukrywam, że to nie jest jednorazowa historia. Kilka razy to doświadczenie mnie niestety spotkało. To był największy wstrząs, sprzed czterech lat.
Nic więc dziwnego, że ostatnie doniesienia dotyczące śmierci kobiety, której odmówiono aborcji oraz projekt nowej, jeszcze ostrzejszej ustawy antyaborcyjnej, mocno nią wstrząsnęły. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała długi wpis.
- Nie spodziewałam się, że w tak ważnej i pięknej dla mnie chwili będę czytać setki artykułów pełnych strachu, łączyć się z cierpiącymi kobietami i ich rodzinami, włączać się w publiczną dyskusję dotyczącą spraw tak intymnych, kruchych i dotykających najtrudniejszych aspektów życia człowieka - napisała Agnieszka Hyży.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- NIE POTRAFIĘ SIEDZIEĆ CICHO, gdy dzieje się coś takiego wokół mnie i blisko mnie. I mnie również dotyczyło - kontynuuje dziennikarka. - Rozmawiam z lekarzami, położnymi, innymi kobietami. Oczywiście, to wielowymiarowe i wielowątkowe dyskusje, ale nie można sprawdzić życia i bezpieczeństwa człowieka do przepisów i wojny politycznej - dodaje.
Pod koniec Hyży dobitnie napisała, co myśli o nowej ustawie antyaborcyjnej oraz politykach ją popierających. - Dziś jestem częścią wielkiej społeczności Mam i Kobiet, ale czuję się jak mała i słaba jednostka, której życie i zdrowie jest w rękach szaleńców - napisała.
W komentarzach pojawiło się wiele słów wsparcia dla dziennikarki. Fanki są wdzięczne, że osoba publiczna o tak dużych zasięgach wypowiada się w tak ważnej sprawie.