Eurowizja 2017: najseksowniejsze kreacje pierwszego półfinału

Tegoroczni półfinaliści z pewnością wyszli z założenia, że co się nie dośpiewa to "dowygląda". Choć trzeba uczciwie przyznać, że w porównaniu z ubiegłymi latami, w których królował przepych i rozpasany kicz, reprezentanci w zdecydowanej większości postawili na seksapil i umiarkowaną elegancję.

Uczestnicy pierwszego półfinału 62. Konkursu Eurowizji wiedzą jak zadać szyku i przykuć uwagę widza. Byli mili dla oka i ucha. Jak na ich tle wypadła Kasia Moś? Zobaczcie naszą galerię!

ZOBACZ TAKŻE: Kasia Moś szykuje kreacje na Eurowizję: Zabieram dwie walizki!

Strój pięknej Gruzinki nie pozostawiał zbyt wiele miejsca wyobraźni. Tamara postawiła na prześwitującą, czerwoną suknię wieczorową, której nie powstydziłby się nawet największe światowe diwy. Niestety, Gruzinka nie zakwalifikowała się do koncertu finałowego.

Reprezentantka Islandii elektryzowała publiczność ryzykownym dekoltem. Podczas występu, gdy tańczyła i dała się ponieść scenicznej ekspresji, milimetry dzieliły ją od wpadki. Choć wykonująca utwór "Pepper" Islandka nie awansowała do finału, jej występ z pewnością pozostanie w naszej pamięci.

Dimitra Papadea, bo tak właściwie nazywa się reprezentantka Grecji, wykonała utwór "This Is Love". Greczynce na scenie towarzyszyli półnadzy tancerze i rozbudowana scenografia. Demy udało się jednak skupić uwagę widzów. Piękna brunetka miała na sobie seksowną, złotą suknię, eksponującą długie nogi. Jej występ zobaczymy jeszcze w finale.

Polka zaprezentowała piosenkę "Flashlight". Pięknie wykonanej balladzie towarzyszył nieskomplikowany wizerunek sceniczny. Kasia wystąpiła w zwiewnej, długiej, białej sukni, eksponującej nogi i dekolt. Moś prezentowała się zachwycająco i seksownie!

Czeszka zaśpiewała piosenkę "My Turn". Na scenie pojawiła się w metalicznym zestawie, składającym się ze spodni i luźnej marynarki, pod którą Martina miała tylko bieliznę. Piękny dekolt nie zagwarantował jej jednak udziału w finałowym koncercie.

Lindita Hamili wykonują utwór "World" postawiła na show. Towarzyszył jej chór i skomplikowała scenografia. Wokalistka przykuwała też spojrzenie prześwitującą białą kreacją. Na nic jednak zdały się jej starania, ponieważ reprezentantka Albanii nie awansowała do finału.

Reprezentantka Łotwy wykonała utwór "Line". Triana zrobiła prawdziwe, kolorowe i jaskrawe show. Piosenkarka postawiłą na futurystyczną stylizację podkreślającą figurę. Uwagę zwracała zwłaszcza oryginalna fryzura i długie, srebrne kozaczki sięgające połowy uda. Niestety, krzykliwy wizerunek nie zagwarantował jej awansu.