Eurowizja 2017: najseksowniejsze uczestniczki!

Biała kreacja Kasi Moś była dość odważna, ale nie wulgarna. Piosenkarka odsłoniła swoje atuty, jednak umiejętnie. Stylizacja była prosta, bez zbędnych dodatków. Smukła wokalistka po raz kolejny udowodniła, że ma nie tylko fantastyczny głos, ale i ciało. Jeśli mało wam jej zdjęć w zmysłowej kreacji, zobaczcie ujęcia, które trafiły do magazynu "Playboy"! Kasia Moś jest sexy.

A co z jej eurowizyjnymi rywalkami? Jak zaprezentowały się na scenie w Kijowie? Trzeba przyznać, że niektóre z piosenkarek zostaną zapamiętane na dłużej - jeśli nie za sprawą doskonałego występu, to na pewno z powodu kreacji lub urody. Jeszcze o nich usłyszymy?

Zobaczcie, z kim zmierzyła się Moś i oceńcie, która z wokalistek wyglądała najlepiej!

Francuzki podobno są szczupłe i zawsze doskonale ubrane. Alexandra Maquet, czyli Alma, wpisuje się w ten stereotyp. 29-latka postawiła na mini w dwukolorowym wydaniu, do tego szpilki i rozpuszczone włosy. Wizerunek niczym z lat 60. był niezbyt elegancki, ale uroczy.

Dimitra Papadea i Alma mogłyby być siostrami - utalentowane, ciemnowłose, o oliwkowej karnacji i długich, zgrabnych nogach. Greczynka pokazała się na scenie w beżowej sukni z rozcięciem sięgającym wysoko, bo aż do biodra. Odwaga opłaciła się, 25-latka olśniła publiczność.

Zespół tworzą trzy siostry - Lisa, Amy i Shelley Vol. Lisa ma 23 lata, a jej siostry są o rok młodsze. Amy i Shelley to bliźniaczki. Dziewczyny śpiewają od lat. W 2007 roku reprezentowały Holandię na Eurowizji dla dzieci i młodzieży.

W Kijowie pokazały się ubrane w cekinowe mini. Swoje pełne, kobiece figury podkreśliły dekoltami i asymetrycznymi wycięciami. Piosenkarki są do siebie podobne, ale łatwo je odróżnić, bo każda ma inny kolor włosów.

Dunka postawiła na czerwień. Długa suknia ładnie podkreślała talię i biust piosenkarki, choć dół nieco przeszkadzał w poruszaniu się. Śliczna Skandynawka ma zaledwie 21 lat. Co ciekawe, popularność zdobyła, występując w programie "The Voice Australia". Choć jej rodzice są Duńczykami, ona wychowała się w Australii.

33-latka ma dość skomplikowane nazwisko - Artsvik Harutyunyan - dlatego zwykle używa samego tylko imienia. W Kijowie zaprezentowała się ubrana w czerń. Jej strój był elegancki i nie odsłaniał niemal nic. Na scenie towarzyszyły jej tancerki w zmysłowych kreacjach.

Arciom Łukianienka i Ksienija Żuk w porównaniu do rywali wypadli dość oryginalnie. I ze względu na utwór, i ze względu na stroje. Żuk, która uczy śpiewu w szkole muzycznej, wyglądała romantycznie w białej sukni eksponującej ramiona. Jej partner był w nią zapatrzony.