Eva Minge zdradziła sekret swoich włosów. "Zainspirowała mnie sama Cher"
Wizerunek Evy Minge od zawsze wzbudza kontrowersje. Teraz projektantka rozwiewa wątpliwości i zdradza sekret swoich bujnych włosów.
Eva Minge od lat funkcjonuje w show-biznesie. Sukcesy odnosi nie tylko w kraju, ale chyba przede wszystkim za granicą. Jej marka rozpoznawalna jest na skalę światową. Jednak bardziej niż ubrania, które projektuje, wszystkich interesuje jej oryginalny wizerunek. Teraz Minge zdradza sekret swoich włosów.
Minge: "Jak suka nie da, to pies nie weźmie. Poza gwałtem niestety tak jest"
Nie ma drugiej takiej projektantki, która wzbudzałaby tyle emocji co Eva Minge. Ona sama skrzętnie to wykorzystuje i odnosi coraz więcej modowych sukcesów. Trzeba przyznać, że jej wygląd niejednokrotnie budził kontrowersje. A sama zainteresowana w programie "20m2 Łukasza" powiedziała: - Jestem więźniem własnego wizerunku.
I choć znajdą się złośliwi, którzy skrytykują Evę za to, jak prezentuje się na co dzień, to według nas jej wizerunek jest bardzo oryginalny. Teraz projektantka opowiedziała fanom o swoich włosach. Jak przyznaje, zainspirowała ją sama Cher.
- Czy noszę peruki, systemy, czy przedłużam, zagęszczam itp.? Oczywiście, że tak! Peruki najmniej, bo mnie denerwują, ale metody "kanapkowe" na przedłużanie włosów stosowałam, kiedy w Polsce nikt jeszcze o nich nie słyszał. Lubię systemy itp., a zaraziła mnie tym wszystkim dawno temu... sama Cher - wyznała fanom Minge.
- Dzisiaj nie ma chyba gwiazdy, która nie stosuje "dodatkowych" włosów. Nie musi być to związane z brakiem własnych włosów, a zwyczajnie z chęcią szybkiej zmiany wizerunku na różne zawodowe potrzeby lub z powodu kaprysu. Dlaczego nie? - zapytała zaczepnie pod fotką.
Trzeba przyznać, że Eva Minge jest jedną z najbardziej odważnych gwiazd, jeżeli chodzi o eksperymentowanie z włosami. A jak wam podoba się jej fryzura?
