Ewa Chodakowska jest milionerką. Trenerka trafiła na listę 50 najbogatszych Polek!
Ogromny sukces pisany szminką
Kiedy kilka lat temu Ewa Chodakowska zaczynała swoją przygodę z fitnessem i postawiła sobie za cel honoru, że będzie pomagać Polkom w walce z ich kompleksami, sporo z osób szydziło z jej pomysłu. Dziś jest prawdziwą gwiazdą, której poczynania w internecie śledzą miliony fanów. Ciężka praca i wieloletnie wyrzeczenia ostatecznie się opłaciły. Chodakowska trafiła właśnie na listę 50 najbogatszych Polek według tygodnkia "Wprost". Trenerka nie wstydzi się swojego bogactwa i twierdzi, że powinniśmy w Polsce mówić głośniej o swoich sukcesach. Zobaczcie na ile wyceniany jest jej majątek. Suma robi wrażenie!
Przewrotny los
Kilka lat temu Chodakowska była niczym niewyróżniającą się dziewczyną, która po rzuceniu studiów, szukała swojego miejsca na ziemi. Jak zwykle w takich historiach o jej dalszych losach zadecydował przypadek. Wyjazd do słonecznej Grecji i kurs na trenerkę okazał się przepustką do lepszej przyszłości. To właśnie tam Ewa poznała swojego przyszłego męża Lefterisa Kavoukisa.
Jednak zanim zbudowała swoje imperium, imała się różnych zajęć. Pracowała na stacji benzynowej, myła szyby kierowcom samochodów, była też kelnerką.
Złoty strzał
Po powrocie do Polski trenerka miała już pomysł na siebie. Opracowała swój autorski trening i szybko zyskała rzeszę fanów. Śniadaniówki biły się o Chodakowską, którą z pasją opowiadała o swoich ćwiczeniach. Za ogromną popularnością zazwyczaj stoją duże pieniądze. "Trenerka wszystkich Polek" zaczęła wydawać poradnikowe książki i płyty DVD. Otworzyła sklep internetowy, w którym można kupić odzież, suplementy diety oraz sprzęt do uprawiania fitness.
Od trenerki do bizneswoman
Jej spółka Bebio od samego początku przynosiła dochody. Tylko w 2016 r. zarobiła ponad 16 mln zł!. Chodakowska od jakiegoś czasu wydaje również swój autorski magazyn "Be Active", którego jest też redaktorką naczelną. Do tego regularnie organizuje obozy treningowe. Wyjazdy jednak nie są tanie. Trzeba się liczyć z wydatkiem kilkunastu tysięcy zł.
Spełnienie marzeń?
Jednak to koniec. Chodakowska jest niezwykle atrakcyjna dla reklamodawców. Równolegle współpracuje z kilkoma markami będąc ich twarzą i ambasadorką. Po latach ciężkiej pracy trenerka po raz pierwszy trafiła do zestawienia 50 najbogatszych Polek. Tygodnik "Wprost" uplasował ją na 47. pozycji z majątkiem 49 mln zł! Warto dodać, że pierwsze miejsce zajęła Dominika Kulczyk z majątkiem 7,7 mld zł.
Nie wstydzi się bogactwa?
Mimo że Chodakowska zarabia miliony, nie opowiada o nich w wywiadach, nie wchodzi w polemikę ze swoimi fanami. Czy bierze się to z naszych narodowych kompleksów?
- Polska ma swoje tabu i pieniądze są jednym z nich. Szkoda, bo uważam, że ludzie powinni głośniej mówić o swoich osiągnięciach. Również tych na polu biznesowym. (…) W Polsce wytyka się pieniądze ludziom w nagłówkach. Demonizuje ich sukces – powiedziała trenerka w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
Luksus z jednym "ale"
Ciężko zarobione pieniądze Chodakowska inwestuje głównie w rozwój firmy. Inwestuje też w nieruchomości. Jednak jak przystało na milionerkę lubi też luksusowe życie.
- Za mną zakup apartamentu w Warszawie. Przede mną zakup sportowego samochodu. Przy okazji pierwszych zarobionych pieniędzy zawsze kierują nami kompleksy. Chęć pokazania się. Kupno tego, co zawsze chciało się mieć – mówi. Z drugiej strony dodaje, że większą przyjemność sprawia jej wspieranie innych.
Odwieczna rywalka
Chodakowska jest regularnie porównywana z Anną Lewandowską. Czy ich ciągłe zestawianie jest dla niej problemem?
- Polska potrzebuje takich osób. Im nas więcej, tym lepiej. Niech tabloidy porównują, a ludzie niech wybierają. Dobrze mieć wybór. (…) Wciąż jednak uważam, że to moje produkty są najlepsze – dodała.
Królowa fitnessu
Jak myślicie, czy imperium Chodakowskiej z roku na rok będzie coraz większe?