Ewa Chodakowska otwarcie o swoich zarobkach. Na to lubi wydawać pieniądze
Ewa Chodakowska jest jedną z najbogatszych Polek i otwarcie przyznaje, że ma taki majątek, że mogłaby już nie pracować do końca swych dni. Do pieniędzy stara się mieć jednak rozsądny stosunek.
Ewa Chodakowska otwarcie o swoich zarobkach. Na to lubi wydawać pieniądze
W najnowszym wywiadzie dla serwisu Plotek znana trenerka fitness zdradziła, na co wydaje bez mrugnięcia okiem, a zakup czego kompletnie nie sprawia jej satysfakcji. Luksusowe auta, markowe ubrania, a może podróże i jedzenie? Zobaczcie, na co najchętniej wydaje pieniądze influencerka.
Największe metamorfozy gwiazd
Stać ją na wszystko
W 2022 roku Ewa Chodakowska znalazła się na 31. miejscu w rankingu 50. najbogatszych Polek tygodnika "Wprost". Majątek trenerki propagującej w sieci zdrowy styl życia i sprzedającej żywność oraz produkty kosmetyczne własnej marki, oszacowano na 210 mln złotych.
We wspomnianym wywiadzie z dziennikarzem Plotka, Chodakowska opowiadała o swoim podejściu do pieniędzy. Choć nie ukrywa, że stać ją w zasadzie na wszystko, nie jest oderwana od rzeczywistości.
Nie chce "epatować bogactwem"
- Staram się mieć rozsądną relacje z pieniędzmi, nigdy przez to się też nie odkleiłam - podkreśliła w wywiadzie. - Stać mnie na wszystkie rzeczy, na które mam ochotę i mogę sobie na nie pozwolić, co nie znaczy, że tym wszystkim się obwieszam, kupuję […] - dodała.
Mimo iż Ewa Chodakowska nie zaprzecza, że lubi luksusowe auta czy markowe ubrania, stara się "nie epatować bogactwem".
Fortuna to tylko "skutek uboczny"
- Rzeczy materialne nie dają mi takiej satysfakcji - wyznała w omawianym wywiadzie Chodakowska. Na co lubi więc wydawać pieniądze znana trenerka? Przyznała, że nie żałuje sobie na podróże czy dobre jedzenie w restauracji.
Ewa Chodakowska wie doskonale, że jest szczęściarą, bo wielkie pieniądze, które zarobiła, są po prostu wypadkową pracy, którą kocha.
- Moje pieniądze są uczciwie zarobione, jasna sprawa - mam kasę, zarabiam dużo pieniędzy. Natomiast ta kasa zawsze była jakimś skutkiem ubocznym tego, co robię. Gdybym miała pracować dla pieniędzy, to pewnie mogłabym teraz z mężem wyjechać gdzieś na drugi świata i żyć w sielance po ostatni dzień naszego życia - wyznała w rozmowie z Plotkiem influencerka.