Ewa Farna jak Madonna. Pokaże bardzo dużo: Boję się!
Ewa Farna nie należała dotąd do gwiazd, które wpuszczają kamery do swojego prywatnego życia. Jednak wraz z nowym projektem wokalistki to się zmieni, ale - jak tłumaczy w rozmowie z WP - na jej warunkach. Zobaczcie wideo:
Założenia filmu dokumentalnego młodej piosenkarki przypominają trochę jeden z klasyków tego gatunku czyli obraz "In bed with Madonna", który w 1991 roku wydała Madonna. Był to zapis kulis trasy koncertowej kontrowersyjnej gwiazdy i jej życia poza światłem reflektorów. Farna wpadła na podobny pomysł.
Będzie tam dużo niezbyt pięknych materiałów. Bez makijażu, a jeśli z makijażem to brzydkim, bo zrobionym przeze mnie - śmieje się Ewa. Tam jest dużo wywiadów na mój temat, na temat mojego repertuaru. Jestem producentem tego dokumentu, ale chcę, żeby tam były też negatywne opinie na mój temat. Chcę pokazać prawdę. Zabrałem kamerę do domu, przekonałam do rozmowy moich rodziców. Coś czego nie było w wywiadach - tłumaczy nam wokalistka.
Farna przyznaje jednak, że trochę obawia się tego, że pewne rzeczy zawarte w tym filmie mogą zostać wyciągnięte z kontekstu.
Oczywiście, że się boję, ale gdybym miała się tym kierować, to siedziałabym w domu i nic nie robiła. Wierzę w inteligencję ludzi - dodaje z nadzieją.
Jesteście ciekawi tego projektu?