Ewa Kasprzyk ostro o koleżankach po fachu!
None
Ewa Kasprzyk
Ewa Kasprzyk nigdy nie ukrywała, że poprawia sobie urodę. Oficjalnie przyznała się do tego, że korzysta ze specjalistycznych zabiegów pielęgnacyjnych. Aktorka udowadnia także na każdym kroku, że życie po pięćdziesiątce nie musi być wcale nudne. Słynie także z tego, że mówi wprost to, co leży jej na sercu.
Kasprzyk skrytykowała ostatnio swoich kolegów i koleżanki po fachu, którzy powoli zaczynają przypominać swoje karykatury. Co dokładnie powiedziała?
Ewa Kasprzyk
Naprawdę nie rozumiem, po co ludzie na siłę wypierają się tego, że poddają się zabiegom. To przecież budzi w innych złe emocje – mówi w rozmowie z Życiem na gorąco.
Ewa Kasprzyk
Nigdy nie powiem, że mój wygląd jest tylko i wyłącznie zasługą diety, sportu i dobrych genów. A takie zapewnienia są typowe dla osób, których już się właściwie nie rozpoznaje, tak zmieniły się ich rysy twarzy - dodaje.
Ewa Kasprzyk
Kasprzyk nie zdradza kogo konkretnie ma na myśli. Przyglądając się jednak twarzom bywalców warszawskich salonów, nietrudno odgadnąć. Inwazyjne zabiegi radykalnie zmieniające rysy twarzy to niestety dziś coraz częstsza praktyka.
Ewa Kasprzyk
Gwiazda nie ukrywa, że sama docenia świat współczesnej medycyny estetycznej. Zapewnia jednak, że nigdy nie zafunduje sobie botoksu.
Ewa Kasprzyk
Aktorka twierdzi, że traktując swój zawód poważnie, nie może dopuścić do tego, by mięśnie jej twarzy przestały pracować. Niestety nie wszystkie jej koleżanki po fachu mają takie podejście.
Ewa Kasprzyk
Nie odmładzam się na siłę, nie walczę obsesyjnie z każdą zmarszczką. Powiem więcej, ja je lubię. One przecież świadczą o tym, że coś przeżyłam, a dojrzałość jest sexy - twierdzi Ewa Kasprzyk.
Zgadzacie się z nią?