Ewa Kuklińska
Kuklińska przez lata skrywała ten sekret. Nie chciała powiedzieć nawet najbliższym, co się dzieje za drzwiami jej domu.
Niechętnie opowiadam o rękoczynach. Na rejestrację programu telewizyjnego w katowickim Spodku przyjechałam z widocznymi śladami pobicia. Wyglądałam okropnie. Byłam zaszczuta. Wstydziłam się przed rodzicami, że wpuściłam do naszej rodziny strasznego człowieka - wyznała dopiero niedawno w książce.