Ewa Minge broni Anny Lewandowskiej
W ostatnich tygodniach w polskich mediach rozpętała się burzliwa dyskusja o wpływie Anny Lewandowskiej na presję wywieraną na młodych mamach, które muszą szybko wrócić do formy po ciąży. Ewa Minge ma na ten temat zdecydowane zdanie i broni sportsmenki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- Hejtuje się wszystko i wszystkich. Cały czas przypominam, że hejt jest destrukcją, która rozbiera społeczeństwo. (...) Niech Ania Lewandowska ma płaski brzuch i ćwiczy sobie po tym porodzie - powiedziała Ewa Minge, jurorka w programie "#Supermodelka Plus Size", w rozmowie z WP Gwiazdy.
- Są matki, które wybierają połóg. Dochodzą miesiąc do siebie, przytulają dziecko, trzymają blisko przy piersi, śpiewają kołysanki. Mam mnóstwo koleżanek, które krótko po porodzie wynajmowały opiekunki i mówiły, że się do tego nie nadają. (...) Wracały do domu po kilku godzinach i były najcudowniejszymi matkami na świecie. (...) Ania nie chce być tylko żoną swojego męża. Pewnie dużo lepiej byśmy to znosili, gdyby siedziała w Mediolanie i kupowała drogie buty, torebki i wrzucałaby z nimi selfie - dodaje projektantka. Chcecie dowiedzieć się więcej? Zobaczcie nasze wideo!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.