Ewa Minge w obcisłym stroju do ćwiczeń. "W moim wieku to jest już walka o życie"
Ma figurę jak nastolatka. Nie bez wysiłku
Ewa Minge słynie z uwielbienia do tatuaży, częstych zmian fryzury i doskonałej, szczuplutkiej figury. Projektantka na swoim instagramowym profilu często pokazuje ujęcia w bikini, obcisłych sukienkach, bardzo krótkich mini. I świetnie - ze swojego ciała ma prawo być dumna.
Ostatnio pochwaliła się fotką w opinającym ciało stroju i dodała opis dotyczący treningów. Okazuje się, że przez wiele lat Minge nie musiała zanadto troszczyć się o sylwetkę, bo ta po prostu była smukła. Te czasy jednak się skończyły.
"W moim wieku to jest już walka o życie" - pisze Ewa. Zobaczcie świetną figurę gwiazdy! Co robi, że tak wygląda?
Czas poćwiczyć
"Kto zaczyna razem ze mną jeszcze w starym roku 'walkę o życie'??? 20 lat temu moja przyjaciółka, która była wówczas w wieku, w którym ja jestem dzisiaj, biegała codziennie na siłownię. Ja nie. Mogłam sobie genetycznie pozwolić na lenistwo. Oczywiście zadawałam jej ciagle pytanie, po cholerę tak się katuje, wyglądała bowiem rewelacyjnie!
Usłyszałam: Kochana w moim wieku to jest już walka o życie! Obie śmiałyśmy się z tego tekstu długo. Dzisiaj, kiedy ja jestem piećdziesięciolatką, rozumiem ten tekst empirycznie. No genetyka już nie unosi opadania i trzeba jej pomoc. Trening czyni mistrza, a konsekwentny nawet cuda. Wie to @chodakowskaewa i jej zwolenniczki, wiec chyba muszę zadzwonić do Ewy, aby uzyskać maksymalną skuteczność... człowiek chciałby jeszcze pożyć. Kto ze mną podejmuje wyzwanie 'walki o życie'???" - napisała Minge na swoim koncie na Instagramie.
Boska
Minge pisze nieco z przymrużeniem oka, ale oczywiście ma rację, twierdząc, że samo nie stanie się nic - na wspaniałe ciało trzeba zapracować. Gdy odwiedziny na siłowni odpadają, gwiazda poleca masaże. Może wakacyjne zdjęcia projektantki ubranej tylko w bikini wystarczą za motywację, by bardziej o siebie zadbać?
Nie tylko treningi
W przypadku Ewy cuda działa nie tylko ruch, ale i zabiegi. Niedawno projektantka pisała o swoich odwiedzinach w miejscu, gdzie wyjątkowo o nią zadbano:
"Często pytacie mnie o figurę. Co i jak robię. Nie jest to ideał moich marzeń i możliwości, bo zwyczajnie nie mam czasu ostatnio na nic. Żadnych ćwiczeń chwilowo, co odczuwam i widzę, ale w miarę możliwości regularne masaże, kąpiele detoksacyjne, nawilżanie, dostępne maszyny, gdzie można leżeć i....pracować. Doskonałe ludzkie ręce są najlepsze!".
Bez diety
Minge przyznaje, że ostatnio nie stosuje żadnej diety. Jednak projektantka i tak wygląda doskonale - najwyraźniej odrobina ruchu i zabiegi wystarczą.