Ewa Złotowska o mężu: "Miałam szczęście, że w prezencie od losu dostałam człowieka niezwykle dobrego i prawego"
Jej miłość wciąż jest żywa
Od śmierci Marka Frąckowiaka minął już prawie rok, a jego żona wciąż wraca do domu z nadzieją, że ukochany na nią czeka. Taka miłość, jaka ich połączyła, nie zdarza się często.