Fabijański zdominował Bołądź. Aktorka czuje się osaczona?
Odkąd Olga Bołądź zaczęła się spotykać z Sebastianem Fabijańskim, ograniczyła kontakty towarzyskie do minimum. Jak dowiedział się "Fakt", gwiazdor "Belfra" kontroluje partnerkę na każdym kroku. Czego się obawia?
– Seba uważa, że za każdym rogiem czai się ktoś, kto chce Olgę wykorzystać. Ma na tym punkcie obsesję. Najlepszym pomysłem jest jego zdaniem spędzanie czasu tylko we dwoje. Olga oczywiście go słucha i szuka wymówek, dzięki którym może się odizolować od przyjaciół – zdradził tabloidowi znajomy pary.
Dodatkowo coraz częściej pojawiają się głosy, że gwiazdorski związek jest już spisany na straty. - Znajomi nie dają tej relacji więcej niż miesiąc. Wszyscy wokół widzą, że dla Olgi to nie jest dobre, że on ją ogranicza. Uważają, że związek to jego sposób na budowanie kariery, za to jej wizerunkowi to szkodzi. Póki co Olga nikogo nie słucha, ale w końcu musi przejrzeć na oczy – przekonuje w rozmowie z WP Gwiazdy osoba z otoczenia pary.
Ciekawe jak długo Bołądź wytrzyma zamknięcie w złotej klatce?