Fani miażdżą Kim Kardashian. Poszło o jej psy
Na Kim Kardashian spadła ostatnio lawina krytyki. Poszło o jej pupile, a raczej warunki, w jakich mieszkają psiaki. Internautom nie podoba się miejsce, które przygotowała celebrytka.
Kim Kardashian przez chwilę chwaliła się z córką świątecznym nagraniem, w którym główną rolę grały jej dwa pupile: psiaki rasy pomeranian. Wszystko z pozoru wyglądało uroczo - dwóch czworonożnych domowników dokazywało w świątecznym anturażu - wśród kocyków i poduszek w odpowiednich kolorach. Miały nawet własną choinkę.
Internauci szybko jednak skrytykowali "świąteczny zakątek", bo jak się okazało, był usytuowany w garażu. Wskazali, że garaż to nie miejsce dla psów, a kilka świątecznych ozdób nie sprawi, że kojec stanie się przytulniejszy. Wytknęli Kardashian, że sama mieszka w willi i zarzeka się, że psy są jej oczkiem w głowie, tymczasem przebywają w dalekich od komfortowych warunków.
Zobacz wideo: Jak zmieniały się siostry Kardashian?
Wideo zniknęło z TikToka, ale jak podaje serwis Page Six, fani nie odpuszczają celebrytce. "Wideo zniknęło z konta North. Może dlatego, że Kim nie chciała, żeby ludzie dowiedzieli się, że jej psy mieszkają w garażu? Ciekawe, dlaczego je usunęła" - dywaguje jeden z z komentujących. "Zapewnij swoim psom lepsze warunki!", "Mają kawał ziemi, a psy trzymają w garażu" - grzmią inni internauci.
Znaleźli się jednak i tacy, którzy nie podeszli tak radykalnie do tego, co zobaczyli. Twierdzili, że oburzeni internauci przesadzają, a psy nie mają w domu Kardashian tak źle. "Nie widzę w tym nic złego", "Mają przynajmniej skarpety i choinkę, mają się chyba całkiem nieźle" - żartują. "Nic im nie jest, nie wzywajcie psiego patrolu" - napisał jeden z internautów.