Farna: "To Doda jest królową!"

Gdy dzięki piosence Cicho zaczęła zdobywać popularność w Polsce, szybko pojawiły się opinie, że Ewa jest gotowa zdetronizować Dodę. A Farna sama przyznaje, że jeszcze jej do królowej daleko!

Świeżość, talent, uroda... czy to wystarczy, aby stać się numerem jeden na scenie, gdzie króluje już Dorota Rabczewska?

Już raz Ewa miała zastąpić Dodę - gdy ta odeszła z zespołu Virgin i zdecydowała się na solową karierę.

Tomasz Lubert, lider zespołu zaproponował Ewie współpracę. Skończyło się tylko na rozmowach, bo młoda wokalistka nie chciała iść tą drogą - dowiadujemy się z magazynu Party.

Ewa cieszy się z porównywania jej do Dody. W końcu Rabczewska w polskim show-biznesie osiągnęła już wszystko! To dla mnie komplement - mówi gazecie młodziutka piosenkarka.

Czy Doda czuje, że Farna jest dla niej zagrożeniem? W żadnym przypadku! - odpowiada zdecydowanie Dorota magazynowi.

_ Lubię głosy z powerem_ - dodaje wokalistka chwaląc młodszą koleżankę po fachu.

Farna mówi o Dodzie: To ona jest królową.
Sama przyznaje, że nigdy nie uda się jej być taka jak Dorota. Wyglądam jak dzieciak, a Dorota jest seksowną blondynką z dużym biustem - stwierdza w rozmowie z Party. Jednak właśnie na taką naturalność stawia Farna... i dobrze na tym wychodzi!

Ewa nie wydaje się być osobą, która wywoła jakiś skandal, czy publicznie się z kimś pokłóci. Dziennikarze muzyczni i ludzie z branży chwalą jej talent i wróżą wielką karierę.

A jaką radę ma dla niej Doda?
Party przytacza jej słowa: Ciocia Dodzia wie, co mówi: główna zasada to być sobą i pozostać wiernym swoim zasadom. Tylko to gwarantuje sukces. Czy Ewa podąży za tą radą?