Felicjańska chce pomóc Kotulance wyjść z nałogu

Aktorka zniknęła nie tylko z serialu "Klan", ale również z życia publicznego. Nie jest tajemnicą, że Agnieszka Kotulanka ma problemy z alkoholem. Podobno bliscy i znajomi odsunęli się od niej. Opiekuje się nią już tylko córka.

Okazuje się, że jeszcze komuś los Kotulanki nie jest obojętny. Być może dlatego, że ta osoba również jest uzależniona.

Ilonie Felicjańskiej przez wiele lat udawało się ukryć, że jest uzależniona od alkoholu. Sprawa wyszła na jaw, gdy modelka spowodowała wypadek po wypiciu sporej ilości wina. Po kolizji przyznała się otwarcie do alkoholizmu. Napisała nawet książkę, mającą pomóc ludziom, którzy byli w takiej sytuacji jak ona.

Felicjańska postawiła sobie za cel wspierać alkoholików. Gdy dowiedziała się, że do tego grona należy Kotulanka, starała się dotrzeć do koleżanki z branży.

Bardzo chciałaby się skontaktować z Agnieszką, ale z dala od blasku fleszy. Chce to zrobić po cichu. Niestety, nikt nie ma do niej telefonu. Prosiła ludzi z "Klanu", ale oni też nie mają tego kontaktu. Chciałaby ją odwiedzić w domu i z nią porozmawiać - powiedziała_ Faktowi_ osoba z jej otoczenia.

Ilona nie zamierza poprzestawać na rozmowie.

Gotowa jest zrobić zbiórkę pieniędzy, zapisać ją do specjalistów, którzy pomogą jej uporać się z demonami. Agnieszka może na nią liczyć.

Pytanie tylko, czy Agnieszka zechce skorzystać z pomocy Ilony? W końcu producenci i serialowi koledzy z "Klanu" też na początku się o nią troszczyli. Kotulanka nie chciała jednak od nikogo wsparcia. Czy teraz się to zmieni?