Felicjańska tłumaczy się z sesji w "Vivie!"
None
Ilona Felicjańska
Okładka, sesja oraz wywiad Ilony Felicjańskiej w Vivie! zdążyły już narobić mnóstwo zamieszania. Jedni gratulują modelce odwagi w przyznaniu się do popełnionych błędów oraz w mówieniu o bolesnych doświadczeniach. Inni zarzucają jej z kolei, że dla ratowania podupadającej kariery wykorzystała swoich synów.
Ilona jest jednak przekonana, że postąpiła słusznie. Na każdym kroku stara się udowodnić wszystkim, że po tym, kiedy w 2010 roku spowodowała wypadek pod wpływem alkoholu, zmieniła się i zaczyna nowe życie. Chętnie opowiada o tym przy każdej nadarzającej się okazji, dlatego przyjęła także zaproszenie do programu Pytanie na śniadanie.
Zapraszając na Facebooku swoich fanów do oglądania programu, była przekonana, że opowiadać będzie o swojej pracy: sesjach zdjęciowych, aktorskich planach oraz o tym, że warto walczyć o swoje szczęście.
Ilona Felicjańska
Kiedy pojawiła się w studiu śniadaniowego programu TVP2, zaczęła od tego, że nie żyje już bolesną przeszłością, nie wybiega też myślami w przyszłość, cieszy się chwilą, a najbardziej pragnie szczęścia swoich dzieci. Zapewniała też o tym, że to właśnie oni dają jej siłę do pokonania uzależnienia. Wtedy swoje "ale" wtrąciła gospodyni programu Iwona Radziszewska. Dziennikarka zapytała gościa o to, czy nie uważa, że trochę na siłę wpycha swoje dzieci do świata show-biznesu. Chodziło o to, że synowie Felicjańskiej wzięli udział w sesji, która była tłem do rozmowy o rozwodzie, problemach z alkoholem i terapii.
Ilona Felicjańska
Ilona wydawała się dotknięta tymi słowami, sprawiała jednak wrażenie, jakby nie do końca rozumiała, o co chodzi. Cały czas podkreślała, że ma pięknych synów, którymi chciała się pochwalić, oraz że wychowuje ich na uczciwych i tolerancyjnych ludzi.
Kiedy Radziszewska ponownie przedstawiła swoje wątpliwości, Felicjańska zaczęła apelować, by nie wyciągać z jej zachowania pochopnych wniosków. Sytuację próbował ratować gospodarz Pytania na śniadanie Łukasz Nowicki. Zapytał Ilonę o to, czy ktoś ze świata show-biznesu podał jej pomocna dłoń, kiedy wydało się, że jest uzależniona od alkoholu.
Ilona Felicjańska
Modelka przyznała, że nie mogła liczyć na pomoc wielu ludzi, większość osób sugerowało jej, by na dobre wycofała się z życia publicznego.
Ja lubię to, co robię, lubię sesje zdjęciowe, lubię być modelką, pomimo mojego wieku. Dlaczego mam się wycofać? (...) Owszem, popełniłam błąd, ale mam nadzieję, że moją postawą udowodnię, że warto dać druga szansę – zapewniała.
Ilona Felicjańska, Bożena Batycka, Bogna Sworowska
Nas szczególnie zaciekawił fragment, w którym Felicjańska wymienia nazwiska kobiet, na których się wzoruje. Ja obserwowałam i chłonęłam postępowanie, zachowanie, sposób mówienia: pani Kwaśniewskiej, pani Batyckiej, pani Pendereckiej, pani Beaty Tyszkiewicz, to były moje wzory. Na nich opierałam budowanie siebie - zapewnia. Jesteśmy bardzo ciekawi, co na to wspomniane przez Ilonę panie.
Ilona Felicjańska
Po wywiadzie w Pytaniu... Felicjańska nie ukrywała swojego wzburzenia postawą Radziszewskiej. Napisała o tym na Facebooku.
Miało być o nowej drodze, pasji, fotografii, pomaganiu, filmie...ale okazało się, ze pani prowadząca miała swój pomysł na to spotkanie...przykro mi po raz kolejny, bo myślałam, ze tvp 2 szanuje swoich gości...Ale nic to, nie zmieni to mojego podejścia do życia, chcę być szczęśliwa:) i Wam tego życzę! Szukajcie swojego szczęścia ♥.
Ilona Felicjańska
Jednak na sam koniec wywiadu Nowicki i Radziszewska pozwolili Felicjańskiej pochwalić się planami aktorskimi. Modelka zdradziła, że przygotowuje się do poważnego wyzwania.
Szykuje się do bardzo dużej roli w filmie o kobiecie, która żyła w złotej klatce. Ta klatka pękła, i ona musiała stanąć na nogach. Ja nie żyłam w złotej klatce, ale żyłam w klatce. Jest to temat mi bardzo bliski - zapewnia aspirująca aktorka.
Jak sądzicie, czy Ilonie Felicjańskiej uda się odnieść sukces na dużym ekranie?