Figura i Schoenhals: kto mówi prawdę?!
None
Katarzyna Figura, Kai Schoenhals
Wywiad dla Vivy!, rozmowa w programie Tomasza Lisa... Dramatyczne wyznania Katarzyny Figury o tym, że przez wiele lat była ofiarą przemocy domowej, wzbudziły sensację. Wiele osób współczuje aktorce, słychać jednak także głosy, że opowiadając o wszystkim publicznie, chce dla siebie coś ugrać. Zastanawiające jest też, dlaczego przez tyle lat w wywiadach podkreślała swoją wielką miłość do męża i jego dobry kontakt z córeczkami.
Opisywany teraz przez Figurę jako oprawca, Kai Schoenhals stanowczo wszystkiemu zaprzecza. Podkreśla, że za pierwszym razem jego żona złożyła wniosek o rozwód bez orzekania o winie. Tym samym podważa jej wiarygodność.
Super Express poprosił o komentarz prezesa zarządu Stowarzyszenia Centrum Praw Ojca i Dziecka. Przyznaje on, że sprawa Figury i Schoenhalsa jest zupełnie typowa. Z podobnymi przypadkami styka się codziennie. Nie brakuje zgłaszających się do stowarzyszenia ojców, którzy twierdzą, że są pokrzywdzeni przez swoje partnerki. Ireneusz Dzierżęga zastanawia się m.in., co takiego się stało, że aktorka o rozpad małżeństwa zaczęła nagle oskarżać wyłącznie Kaia.
Katarzyna Figura
Jest to częste zjawisko. Dzieje się tak wtedy, gdy mąż wykazuje chęć porozumienia. Wie, że już dłużej nie dadzą rady być razem, ale chce porozumieć się z żoną w sprawie pieniędzy, dzieci i prosi np. o takie samo prawo do opieki, widywania się z nimi, jak ona. Kiedy on chce być równy, ona nie może ugrać więcej, on staje się niebezpieczny. Ona musi zniweczyć obraz męża przed sądem, wtedy dobrze mieć na niego papiery. Pamiętajmy, on już nie jest jej mężem, jest wrogiem - tłumaczy Dzierżęga. Jeżeli kobieta nagle wyskakuje na korytarz i krzyczy, że on ja bije albo opowiada wokół, że on stosuje przemoc wobec niej, dzieci, a nigdy wcześniej nie skarżyła się na niego, to jest to typowa prowokacja, mistyfikacja. Zdarza się, że kobieta celowo przed rozwodem wszczyna awantury - dodaje.
Kai Schoenhals
Czy ostatnie wyznania Figury można uznać w takim razie za kłamstwo? Niekoniecznie. Słowa prezesa wydają się być pewnym uogólnieniem. Mężczyzna przestrzega jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków z tego, co aktorka mówiła w wywiadach. Jego zdaniem szczególnie łatwo popaść w stereotypy dotyczące przemocy w rodzinie. Podkreśla, że w sądzie to mężczyźni najczęściej skazani są na porażkę.
Katarzyna Figura, Kai Schoenhals
W naszej kulturze kobiecie zawsze się współczuje. Nie oceniajmy małżeństwa na podstawie ostatnich miesięcy, które mogły być sztuczne, nieprawdziwe. Oceniajmy 12 lat małżeństwa, zanim rozsądzimy, kto zawinił temu rozpadowi - apeluje na łamach Super Expressu Ireneusz Dzierżęga. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna mają takie same preferencje do stosowania przemocy, jak i czynienia dobra - podsumowuje.
Katarzyna Figura, Kai Schoenhals
A co do powiedzenia ma Tomasz Lis, który gościł w swoim programie Katarzynę Figurę? Po odcinku z jej udziałem słychać było komentarze, że jej łzy to element doskonałej gry aktorskiej. Według dziennikarza zachowanie Figury wydaje się jednak wiarygodne. Przypomina też, że w obronie Figury stanęła jej teściowa. Matka Kaia Schoenhalsa powiedziała, że jej syn nie jest zdolny do miłości. Zdaniem Lisa szczególnie te słowa powinny dać do myślenia. Chciałby jednak uniknąć kategorycznych osądów. Pisze, że jakiekolwiek wnioski powinien wyciągać sąd, po wysłuchaniu wszystkich stron.
Katarzyna Figura, Kai Schoenhals
W poniedziałkowy wieczór siedziałem przez pół godziny twarzą w twarz z Katarzyną Figurą. Powiem szczerze. Miałem w istocie wrażenie, że korzysta ona z aktorskich umiejętności. Ale wcale nie po to, by odegrać dramat, lecz po to, by się po prostu emocjonalnie nie rozsypać - napisał na swoim blogu Tomasz Lis.
Katarzyna Figura
Niezależnie od przebiegu tej konkretnej sprawy, popularny dziennikarz zaznacza, że wiele osób dzięki postawie Katarzyny Figury może odnaleźć w sobie siłę, by wyjść z roli ofiary przemocy domowej. Według niego aktorka mówi teraz nie tylko w swoim imieniu.
Katarzyna Figura, Kai Schoenhals
To pomoże bardzo wielu osobom. I to nie tylko kobietom, bo ze statystyk wynika, że coraz powszechniejsze są sytuacje, gdy ofiarami przemocy psychicznej, werbalnego terroru, emocjonalnego szantażu, padają też mężczyźni. Odmawiający wiarygodności relacji Katarzyny Figury powinni pamiętać, że owe mężczyzn relacje są z założenia jeszcze mniej wiarygodne. "Co, facet, wielki, silny, dał sobą poniewierać" - podsumowuje Tomasz Lis.