Filip Chajzer szczęśliwy po narodzinach synka. "Szczerze. Oszalałem z radości. 10 w skali Richtera, czy tam Apgara"
Filip Chajzer jest dość oszczędny, jeżeli chodzi o udzielanie informacji o swoim związku z Małgorzatą Walczak. Niemniej jednak, ostatnio media obiegły informacje o szczęśliwych narodzinach dziecka pary. Sam dziennikarz nie krył radości, publikując zdjęcie na profilu w mediach społecznościowych.
Narodziny dziecka to zawsze cudowna informacja dla najbliższej rodziny. Radość, którą przeżył Filip Chajzer, była tak duża, że postanowił podzielić się nią na Facebooku.
- To my. Dzielni ojcowie z placu boju. Konkretnie z bloku porodowego. Z mojej prawej - dumny tata Szymona, który urodził się 30 min po Chajzerze juniorze. Łącznie wydreptaliśmy chyba ze 100km. Nie ma słów, które opiszą te nerwy – napisał Chajzer.
Dalszą część wpisu poświęcił na podziękowania:
- Z całego serca chciałbym podziękować personelowi publicznego Szpitala Praskiego w Warszawie za profesjonalizm, oddanie i poświęcenie jakim obdarzają swoje pacjentki. Drogie Panie i Pan Panie doktorze jesteście aniołami. Szpital Praski w Warszawie zostawiacie kawał serca w naszych sercach. Dziękuję też wszystkim dobrym ludziom, którzy byli ze mną w najtrudniejszych chwilach mojego życia i są nadal.
To dla Filipa Chajzera kolejny, nowy etap w życiu, który z pewnością będzie niósł za sobą dużo radości. - Zaczynam podróż w nieznane, ale cholernie nie mogę się jej doczekać. Szczerze... Oszalałem z radości. 10 w skali Richtera, czy tam Apgara... Chociaż wczoraj to było raczej 10 w skali Beauforta sąsiedzi wybaczcie – tłumaczył dziennikarz.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Na samym końcu poinformował, że potwierdził informację długo po fakcie,ponieważ chciał być pewny, że jego rodzina wróci cała i zdrowa do domu.