Filip Chajzer zdradził, ile zapłacił za paliwo. Obrazek, jaki pokazał, zadziwia
Filip Chajzer w ostatnim poście na Instagramie odniósł się do drożyzny, która panuje obecnie na stacjach paliw. W ramach porównania pokazał, ile zapłacił za zatankowanie samochodu. Różnica jest naprawdę duża.
Od dłuższego czasu wielu kierowców narzeka na drożejące paliwo. Z tego powodu Daniel Obajtek ogłosił, że Orlen po raz drugi w tym tygodniu obniży ceny paliw. Sprawę ułatwiła też sytuacja na światowych rynkach, bo ropa zaczęła tanieć, a złoty się umacniać. Jednak mimo wszystko wciąż za benzynę płaci się zdecydowanie więcej niż w przeszłości. Przekonał się o tym na własnej skórze Filip Chajzer.
Prowadzący "Dzień dobry TVN" pochwalił się na Instagramie, że po raz pierwszy po dłuższej przerwie w piątek włączył aplikację do płacenia za paliwo przy dystrybutorze. Pochwalił ją przede wszystkim za jedną rzecz: "Wygodne, kiedy nie kręci cię czekanie aż facetowi w kolejce przed tobą dogrzeje się parówka, a ambrozja sosu czosnkowego zamieni zaraz wnętrze jego szoferki w aromatyzowaną strefę spa" – napisał.
Zobacz: Będzie tańsze paliwo? "Niewykluczone, że w drugiej połowie roku"
Jednak w dalszej kolejności żarty się skończyły. Aplikacja pokazała Chajzerowi ostatnią płatność zaraz pod tą piątkową. Refleksje celebryta miał gorzką. "To samo czeskie auto, bak niestety nie spuchł. Kiedyś to były czasy. Dziś nie ma czasów" – stwierdził.
W ramach dowodu pokazał zrzut ekranu, gdzie możemy zobaczyć, że po ok. roku i trzech miesiącach Chajzer zapłacił ponad 150 zł więcej za paliwo.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod wpisem fani zostawili wiele komentarzy. Oni również narzekali na ceny, dzieląc się własnymi historiami, ile przyszło im zapłacić za benzynę.