Freddie Mercury: mija 25 lat od śmierci artysty

Freddie Mercury tak naprawdę nazywał się Farroh Bulsara. Muzyk przyszedł na świat w Stone Town w Zanzibarze (obecnie cześć Tanzanii). Jego rodzice byli potomkami grupy etnicznej nazywanej Parsami. Freddie został wychowany w zgodzie z zasadami wiary zaratusztrianizmu. Artysta do samej śmierci pozostawał wierny temu wyznaniu.

W Zanzibarze Mercury uczęszczał do szkoły oraz odbył pierwsze publiczne występy. Do Anglii wyjechał w wieku 18 lat. Swój pseudonim wymyślił w nawiązaniu do rzymskiego boga handlu i kupiectwa. Z kolei przydomek „Freddie” artysta uzyskał jeszcze w czasach szkolnych.

Freddie Mercury dbał o swój wyjątkowy wizerunek sceniczny. Przywiązywał między innymi dużo uwagi swoim strojom. Do historii przeszły także charakterystyczne wąsy oraz uzębienie. To ostatnie wprawiało muzyka w kompleksy. Gwiazdor uważał nawet, że jego ciało byłoby perfekcyjne, gdyby nie właśnie wada zgryzu. Dlaczego więc Mercury nie zniwelował tego defektu? Freddie obawiał się, że ewentualny zabieg mógłby niekorzystnie wpłynąć na jego głos!

Freddie Mercury był wielkim miłośnikiem kotów. Zwierzętom tym poświęcał wiele uwagi. Artysta tak kochał swoje futrzane czworonogi, że był w stanie dzwonić do domu z trasy koncertowej, by przez chwilę z nimi porozmawiać! Gwiazdor często przygarniał do siebie koty ze schroniska. Pupile mogły nawet spać z muzykiem w jego ogromnym łóżku. Freddie poświęcił nawet swoim ulubieńcom album „Mr. Bad Guy”. Z kolei utwór „Deliah” zatytułowany został na cześć jego ulubionej kotki.

Do rangi legendy urosły opowieści o imprezach organizowanych w posiadłości Freddiego Mercury’ego. Wydawane przez muzyka przyjęcia obfitowały w głośnią muzykę, kolorowe stroje, alkohol, narkotyki i seks. W 1978 roku z okazji Halloween zorganizował w jednym z hoteli w Nowym Orleanie imprezę, którą później media nazwały „Sobotnią Nocą w Sodomie”. Gości witały karły, które serwowały m.in. sprowadzaną z Boliwii kokainę. Na wydarzeniu zjawili się też połykacze ognia i prostytutki.

Freddie lubił też jednak spokój domowego zacisza. Co jakiś czas organizował kolacje dla swoich znajomych, na których serwowane były m.in. ulubione kiełbaski muzyka. W ramach ciekawostki warto dodać, że Mercury często nazywał bliskich przyjaciół płci męskiej żeńskimi imionami.

Wiele osób z bliskiego otoczenia Mercury’ego przyznaje, że prywatnie gwiazdor był osobą nieśmiałą! Muzyk często przejmował się tym, jak dostrzegają go ludzie w trakcie występów. Mimo ogromnego temperamentu i osobowości scenicznej, artyście brakowało pewności siebie.

Mercury otwarcie przyznawał się do swojego biseksualizmu. W niektórych wywiadach zdradzał jednak, że jest gejem. Bardzo ważną osobą w jego życiu była Mary Austin. Muzyk pozostawał z nią w związku przez 6 lat. Kobieta do śmierci pozostała bardzo bliską przyjaciółką Freddiego.

W połowie lat 80. Lider Queen poznał Jimiego Huttona – irlandzkiego fryzjera. Para była razem do końca życia Mercury’ego.

Już w czasie związku z Austin, Freddie miał liczne, często przypadkowe kontakty seksualne z mężczyznami i kobietami. Nieostrożne życie łóżkowe doprowadziło ostatecznie do tego, że artysta zaraził się wirusem HIV.

Freddie Mercury wiele czasu spędzał w swojej posiadłości w Montreux. Dziś w mieście tym można spotkać pomnik przedstawiającego frontmana Queen. Oprócz tego Mercury posiadał domy w Lodynie, Nowym Jorku i Monachium. Muzyk kolekcjonował antyki i dzieła sztuki. Bardzo upodobał sobie m.in. dzieła związane z kulturą japońską. Artysta potrafił wydać w ciągu 30-minutowej wizyty w sklepie nawet ćwierć miliona dolarów na różnego rodzaju ozdoby. Do pasji muzyka należało również zbierani znaczków.

Wokal był prawdziwą wizytówką Mercury’ego. Specjaliści określali jego głos jako czterooktawowy. Co ciekawe, artysta nigdy nie pobierał żadnych lekcji śpiewu.

Koncerty z udziałem Freddiego Mercury’ego były zawsze wielkim wydarzeniem. Stadiony, na których muzyk występował z zespołem Queen wypełniały się do ostatniego wolnego miejsca. Freddie wiedział, jak porwać za sobą tłumy. Jego koncerty przybierały postać niepowtarzalnych show. Podczas występu w 1975 roku w londyńskim Hype Parku publiczność tak bardzo chciała ponownie usłyszeć głos artysty, że potrzebna była interwencja policji. Funkcjonariusze pod groźbą aresztu wymusili na Mercury’m zaśpiewanie bisów.

Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 na wskutek zapalenia płuc, które było pokłosiem słabej odporności spowodowanej AIDS. Jego ciało poddano kremacji, a prochy prawdopodobnie zostały wrzucone go Jeziora Genewskiego.

Mercury zapisał w testamencie pół miliona funtów swojemu partnerowi Jimowi Huttonowi. Tyle samo otrzymali kucharz artysty i osobisty asystent. 100 tysięcy funtów muzyk podarował kierowcy i ochroniarzowi. Pozostała część majątku trafiła w ręce wieloletniej przyjaciółki – Mary Austin.