Gabriela Kownacka: jej śmierć poruszyła miliony widzów. Aktorka miała zaledwie 58 lat
[GALERIA]
Gabriela Kownacka to dla większości widzów przede wszystkim Anka Kwiatkowska, opiekuńcza i zaradna matka z serialu "Rodzina zastępcza". Nikt wtedy nie widział, że prywatnie aktorka od kilku lat zmagała się z rakiem piersi. Była poddawana kilkumiesięcznym zabiegom chemioterapii i radioterapii, które zaczęły przynosić efekty. Gdy sytuacja wydawała się być opanowana, Kownacka wróciła na plan serialu.
Niestety, w połowie 2009 r. nastąpił nawrót choroby i stan aktorki bardzo się pogorszył. Wtedy też pojawiły się informacje o przerzutach do mózgu. Gwiazda pojechała do jednej z niemieckich klinik na terapię, jednak nie przyniosła ona poprawy jej stanu.
- Przez 10 lat pracy w serialu zawsze patrzyłam na Gabrysię z podziwem. Bo ona była wielką damą do podziwiania - mówiła w "Party" koleżanka z planu "Rodziny zastępczej", Maryla Rodowicz.
W dniu śmierci Kownacka miała zaledwie 58 lat. Odeszła 30 listopada 2010 r. W naszej galerii znajdziecie mniej znane szczegóły z życia słynnej aktorki, którą pokochały miliony.
Gabriela Kownacka nie miała lekko
Choć miała predyspozycje do zostania aktorką z prawdziwego zdarzenia, musiało minąć dużo czasu, zanim to zrozumiała i pokochała swoją pracę. Samego debiutu nigdy dobrze nie wspominała. Ponoć rola w "Weselu" była dla niej gehenną, ponieważ na początku zawodowej drogi, niewiele potrafiła.
- Nie umiałam wykonać najprostszego zadania, o jakie pan Andrzej Wajda mnie prosił. Nie jest on reżyserem cierpliwym. Niespecjalnie lubi pracować z młodymi ludźmi. W związku z tym przy piątej, szóstej czy siódmej próbie wyciągnięcia ze mnie czegokolwiek, przekazywał mnie swojemu drugiemu reżyserowi Andrzejowi Kotkowskiemu i ten usiłował wyciągnąć ze mnie cokolwiek - wspominała w wywiadzie dla radiowej Trójki.
Gabriela Kownacka nie dała się zaszufladkować
Kownacka wielokrotnie udowodniła, że była aktorką wszechstronną. Kiedy jej koleżanki wybierały pracę tylko na planie filmowym, ona decydowała się na występy na scenie. Publiczność mogła ją podziwiać głównie w teatrach stołecznych: Kwadracie, Współczesnym, Studio i Narodowym.
Jednak i tutaj nie pozwoliła się zaszufladkować. Gdy poczuła, że jest obsadzana tylko w repertuarze komediowym, odeszła z Teatru Kwadrat. Jej odważna decyzja dla wielu była trudna do zaakceptowania. Kownacka wiedziała, że musi dalej szukać swojej artystycznej drogi. Intuicja jej nie zawiodła. Kolejne filmowe role przyniosły długo oczekiwany przełom w karierze.
Gabriela Kownacka zyskała popularność
Pierwsza fala popularności Kownackiej przypadła na lata 70. i 80. Spośród licznych występów z tego okresu koniecznie wspomnieć trzeba o roli Bożeny w "Dziecinnych pytaniach" (1981) Janusza Zaorskiego, Danusi Wabik w "Nadzorze" (1983) Wiesława Saniewskiego, występach u Wojciecha Jerzego Hasa w "Pismaku" (1984) i "Niezwykłej podróży Baltazara Kobera" (1988), u Andrzeja Wajdy w "Kronice wypadków miłosnych" oraz u Istvana Szabo w "Hanussenie" (oba z 1987 roku).
Dla wielu to jednak występ w kultowym już "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy" był ukoronowaniem jej ówczesnej kariery. Współpraca z Piotrem Fronczewskim okazała się dla niej szczęśliwa. W latach 90. aktorzy ponownie spotkali się na planie, tym razem serialu "Rodzina zastępcza". Zanim jednak do tego doszło, Kownacka wystąpiła w innym znanym tasiemcu: "Matki, żony i kochanki".
Gabriela Kownacka dzięki jednej roli została gwiazdą
Kownacka ujęła Polaków w hicie Polsatu. Dzięki roli w "Rodzinie zastępczej" wykreowała nowy model "matki Polki". Nie była to już smutna kobieta, która poświęca się dla rodziny, lecz wesoła przyjaciółka i opiekunka. Widzowie, zwłaszcza młodzież i żeńska część widowni, pokochali Ankę Kwiatkowską.
Aktorka, która zyskała ogromną popularność, stroniła w wywiadach od komentowania swojego życia prywatnego. Początkowo mało kto zatem wiedział, że zmagała się z rakiem piersi. Była poddawana kilkumiesięcznym zabiegom chemioterapii i radioterapii, które zaczęły przynosić efekty. Serialowa Anka, po dłuższej przerwie na rekonwalescencję, wróciła do pracy na planie "Rodziny zastępczej".
Niestety, w połowie 2009 r. nastąpił nawrót choroby i stan Kownackiej bardzo się pogorszył. Wtedy też pojawiły się informacje o przerzutach do mózgu. Gwiazda pojechała do jednej z niemieckich klinik na terapię, jednak ta nie przyniosła poprawy jej stanu.
Gabriela Kownacka miała 58 lat
Kownacka walczyła do końca. Po operacji w Hanowerze wróciła do Polski. Wierzyła, że jeszcze wszystko będzie dobrze, że uda się jej ponownie stanąć na planie zdjęciowym. W każdej chwili mogła też liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. Niestety, artystka zmarła 30 listopada 2010 roku po 6 latach walki z chorobą nowotworową. Miała 58 lat. W ostatnich chwilach byli przy niej najbliżsi - mama, syn oraz mąż.