"Nienawidziłam tej roli"
Gabriela Kownacka zaczęła przygodę z filmem jako 19-latka, startując w castingu do roli Panny Młodej w "Weselu", którą ostatecznie zdobyła Ewa Ziętek. Gabi, jak na nią mówiono, zagrała Zosię. Była wtedy niezamężna, więc w tyłówce pojawia się nazwisko rodowe Kwasz.
- Przeżyłam na planie gehennę, a tej roli nienawidziłam - mówiła w radiowej audycji "Tylko bez polityki proszę".
Problemem był jej brak doświadczenia i poczucie całkowitego zagubienia.
- Kompletnie niczego nie umiałam. Ale to niczego. A pan Wajda nie jest reżyserem cierpliwym i niespecjalnie lubi pracować z młodymi ludźmi. W związku z tym przy piątej czy szóstej próbie wyciągnięcia ze mnie czegokolwiek, przekazywał mnie drugiemu reżyserowi Andrzejowi Kotkowskiemu i ten po prostu usiłował wyciągnąć ze mnie cokolwiek - relacjonowała po latach.
Jednak najgorsze miało dopiero nadejść za sprawą Wojciecha Pszoniaka.
- Pierwsze moje wspomnienie o Gabrysi to widok ślicznej, porcelanowej osóbki - wspominał aktor w radiowej Jedynce.