Trwa ładowanie...
26-12-2016 09:17

George Michael nie żyje. Mamy komentarze dziennikarzy muzycznych

Wiadomość o śmierci muzyka wstrząsnęła fanami.

George Michael nie żyje. Mamy komentarze dziennikarzy muzycznychŹródło: East News
d2xjkhx
d2xjkhx

George Michael zmarł w swoim domu w Goring w Wielkiej Brytanii popołudniu 25 grudnia 2016 roku. O jego śmierci w nocy z 25 na 26 grudnia poinformowała rodzina piosenkarza. Jak powiedział Michael Lippman, menadżer, przyczyną śmierci była niewydolność serca.

Z wielkim smutkiem informujemy, że nasz ukochany syn, brat i przyjaciel George odszedł w spokoju w tym świątecznym czasie. Rodzina prosi o uszanowanie jej prywatności w tym trudnym okresie. Nie będzie więcej oświadczeń w tej sprawie - czytamy w oświadczeniu.

Nie tylko fani nie mogli w nie uwierzyć. George Michael miał zaledwie 53 lata. Był ikoną muzyki lat 90. To on stworzył wielki hit "Last Christmas". Zmarł w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia.

- George Michael był ikoną muzyki popowej lat 80. i 90. Zachwycał głosem, zaskakiwał wizerunkiem, czasem szokował swoim sposobem bycia. Był artystą, który w szczytowym okresie swojej kariery dyktował trendy. Wylansował wiele światowych przebojów, z tą najbardziej rozpoznawalną i kontrowersyjną piosenką na czele - "Last Christmas". Tak, kontrowersyjną. Uwielbianą przez jednych, znienawidzoną przez drugich. Hit grupy Wham! zalewa bowiem stacje radiowe czasem już w listopadzie i grany do znudzenia schodzi z playlist na początku stycznia. Ale czy wyobrażamy sobie okres przedświątecznych przygotowań i same święta bez "Last Christmas"? Od dziś, z całą pewnością ta piosenka będzie brzmiała inaczej. I okrutnym paradoksem historii jest fakt, iż George Michael, który wylansował najsłynniejszą piosenką świąteczną naszych czasów odchodzi właśnie w święta. Odchodzi zdecydowanie za wcześnie - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Kamil Wicik prezenter muzyczny Radia Gdańsk.

Piotr Kowalczyk (dwutygodnik.com) zapytany przez nas o George'a Michaela tak go wspomina:

d2xjkhx

- 1996 rok, "Jesus To a Child". Ta intymna ballada były moim pierwszym zetknięciem z jedną z największych indywidualności muzyki pop. W muzycznej telewizji i na listach przebojów królowały eurodance, grunge i britpop czy amerykański rap, a "Jesus…" oferował jakąś delikatność i wysublimowanie, wrażliwość jakby z innej epoki. George Michael talentem był niezwykłym, docenianym niestety bardzo powierzchownie. Nie każdy wie o tym, że "Careless Whisper", jedna z jego sztandarowych ballad, utwór-perełka pod względem aranżacji i melodii, została przez niego napisana w wieku 17 lat. W latach 80. – jako dwudziestolatek – razem z Bowiem i Princem zmienił oblicze muzyki. Wprowadzał do nowego popu ery MTV kolor, ekstrawagancję, radość z tego kim się jest (coming outu dokonał dopiero w połowie lat 90.). Jego inspiracje – disco, pop, new wave, estradowe ballady w stylu Sinatry, country, w końcu continuum gospel, soul, r’n’b były zmieszane w unikalny sposób. Piosenka George’a Michaela oznacza wyjątkową wrażliwość, wysmakowaną melodykę, harmonię, kreatywną aranżację. Nie był to na pewno facet od „Last Christmas” i jeszcze kilku sztandarowych przebojów, brylujący na stronach plotkarskich portali, tylko znakomity kompozytor i wokalista. Posłuchajmy go jeszcze raz, uważniej.

Marcin Kusy z radiowej Jedynki powiedział nam:

- Po ludzku jest mi przykro. Powoli odchodzą moi bohaterowie. George Michael był w kręgu moich zainteresowań od lat. Najpierw z powodu popowych piosenek. Później, choć zacząłem słuchać muzyki znacznie ostrzejszej, Michael nigdy mi nie przeszkadzał, tworzył przepiękne utwory. Niestety, zawsze za dużo mówiło się o jego wyskokach, wypadkach, wyglądzie, wąsikach albo bujnej czuprynie, a nie doceniało jego muzyki. Zawsze miałem wrażenie, jakby piosenki pisał mu ktoś inny - była w nich niebywała wrażliwość, elegancja, nutka nostalgii. Nie bez powodu stał się klasykiem, nieprzypadkowo sprzedał ponad 100 milionów płyt. Współpracował z najlepszymi, ale był ceniony nie tylko za twórczość. Ujęły mnie słowa Skin ze Skunk Anansie, która napisała, że George Michael to był piękny facet. Chodziło o wnętrze. W podobnym tonie napisał Brian Adams i inni wielcy. Michael musiał więc być ujmujący. Cały muzyczny świat żałuje go jako człowieka.

W połowie grudnia pojawiła się informacja, że George Michael pracuje nad nowym albumem.

d2xjkhx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xjkhx

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj