Geri Halliwell chuda jak przecinek. Nie przypomina dawnej Ginger Spice!
Geri Halliwell w zespole Spice Girls grała zawsze pierwsze skrzypce. Głośna, pewna siebie, bardzo kobieca. Jej znakiem rozpoznawczym były rude włosy i bujny biust. Dziś ciężko ją rozpoznać.
Geri brała udział w specjalnym pokazie podczas paryskiego tygodnia mody. Przeszła się po wybiegu jako jedna z ambasadorek marki kosmetycznej.
Miała na sobie obcisłą skórzaną kreację, ale nie wyglądała wulgarnie czy wyzywająco, a bardzo ponętnie. Dziś Halliwell ma 47 lat i już nie przypomina dawnej Spicetki. Zaczęła się odchudzać zaraz po odejściu ze Spice Girls ponad 20 lat temu. Wszystkich wtedy zszokowała jej metamorfoza: miała wysportowaną sylwetkę i blond włosy.
Dopiero po pewnym czasie przyznała, że tamta utratę wagi opłaciła zaburzeniami odżywiania. Miejmy nadzieję, że dzisiaj kontroluje swoje zdrowie, a jej nowa sylwetka nie jest ceną za bulimię lub anoreksję.
Dziś Geri Halliwell jest szczęśliwą żoną i matką dwójki dzieci, ale jej życie prywatne nie zawsze układało się idealnie. W 2006 r. została mamą, ale Bluebell Madonnę wychowywała sama. Długo nie mogła trafić na mężczyznę swego życia. Dopiero u boku milionera Christiana Hornera znalazła szczęście. Jej mąż ma 45 lat, jest byłym kierowcą wyścigowym i pracuje jako dyrektor zespołu Red Bull Racing w Formule 1. Z Halliwell zaczął się spotykać w 2014 r., a rok później stanęli na ślubnym kobiercu. W styczniu 2017 r. na świat przyszedł ich syn - Montague George Hector Horner.
Jak wam się podoba taka wyrafinowana Ginger Spice?