Geri Halliwell: dawniej wulkan energii, dziś stateczna pani przed 50.
Niesamowita metamorfoza
Uchodziła za najbardziej gorącą i niegrzeczną "spicetkę". Jej wizerunek był ostry - krótkie sukienki, mocny, wręcz wulgarny makijaż, buty na niebezpiecznie wysokich koturnach. Fani uwielbiali ją za energię i żywiołowość. I choć te cechy nadal ma w sobie, to wyraża je łagodniej.
Po odejściu ze "Spice Girls" zmieniła się nie do poznania. Dziś jest szczęśliwą matką i żoną i nie przypomina już rudowłosej 20-latki, chociaż... figurę nadal ma idealną.
Zobaczcie, jak się zmieniła przez lata.
Era Spice Girls
Geri Halliwell karierę zrobiła jako członkini kultowego brytyjskiego girlsbandu. Spice Girls w latach 90. zawojowały świat. Wokalistka dołączyła do zespołu, gdy reszta dziewczyn została już wyłoniona na castingach.
Podobno nie była wielkim talentem muzycznym, nie tańczyła też wyjątkowo dobrze. Angaż w grupie zawdzięcza przebojowemu stylowi bycia, płomiennej fryzurze i magnetycznej osobowości.
Impuls do zmian
Pięć młodych, pięknych i zdecydowanie przestylizowanych kobiet podbiło scenę muzyczną. Jednak po kilku latach problemy i konflikty zaczęły narastać. W 1998 r. Geri odeszła z zespołu i skupiła na rozwoju własnej kariery. Ostatecznie wydała trzy albumy, ale nie odniosła wielkiego sukcesu. Dużo większym echem odbiła się jej spektakularna metamorfoza.
Efekty widoczne na pierwszy rzut oka
Po odejściu ze Spice Girls, Halliwell znacznie schudła, a rude włosy rozjaśniła. Drobniutka blondynka z wyraźnie zarysowanymi mięśniami w niczym nie przypominała krągłej członkini grilsbandu. Zmiana stylu, wyglądu wiązała się z innym stylem życia i inną gałęzią pracy w show-biznesie. Geri wydała płyty z ćwiczeniami. Napisała też autobiografię, projektowała kostiumy kąpielowe i ubrania. Zaczęła udzielać się charytatywnie, działała i nadal działa w różnych fundacjach.
Szczęśliwa żona i matka
Jej życie prywatne nie zawsze układało się idealnie. W 2006 r. została mamą, ale Bluebell Madonnę wychowywała sama. Długo nie mogła trafić na mężczyznę swego życia. W końcu zakochała się jednak i 15 maja 2015 r. wzięła ślub z Christianem Hornerem. Geri przyjęła nazwisko męża.
Jako panna młoda była nie do poznania - jasny blond zniknął, a jego miejsce zajęła fryzura w naturalnym kolorze. "Nudny" wizerunek? Cóż, gwiazda pokochała życie na wsi, więc znów postanowiła dostosować wizerunek do swojego stylu życia.
Prawdziwa bogini
Patrząc na ostatnio opublikowane zdjęcia Geri, aż trudno uwierzyć, że zaledwie rok temu ponownie została mamą. Widać, że artystka nie marnuje czasu i dużo trenuje. Geri może się pochwalić wspaniale wyrzeźbionym brzuchem oraz szczupłymi nogami. Taką figurę chciałaby mieć niejedna fitnesska.
W tym roku piosenkarka skończy 46 lat. Jak wam się podoba?