Trwa ładowanie...

Goran Bregović po 18 latach zwróci Kayah 350 tys. zł. [WIDEO]

Komercyjny sukces, diamentowa płyta, wyprzedane koncerty - utrzymany w bałkańskim klimacie wspólny album Kayah i Gorana Bregovića z 1999 roku był jednym z największych wydarzeń w świecie muzyki ostatnich kilkunastu lat. Mało komu udało się zachwycić krytyków i połączyć gusta tak dużej grupy Polaków. W pewnym momencie drogi artystów się rozeszły. Poszło oczywiście o pieniądze. Co sprawiło, że się pogodzili i postanowili wyruszyć w sentymentalną trasę koncertową po latach? Obejrzyjcie wideo!

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d6q59u9
d6q59u9

Jak donosi "Fakt", Bregović był winny Kayah 350 tysięcy złotych. Nic dziwnego, że przez lata nie mieli ze sobą kontaktu. Ostatnio jednak udało im się dogadać. - Goran część pieniędzy dał jej w gotówce, a część spłaci dzięki nowym koncertom, bo Kayah będzie miała większą stawkę od niego. Wcześniej podpisała z nim niekorzystne umowy, w wyniku których ich zarobki wpływały na jego konto - zdradził informator gazety.

Czy tym razem ich współpraca zakończy się bez większych niespodzianek?

AKPA
Źródło: AKPA
AKPA
Źródło: AKPA
AKPA
Źródło: AKPA
AKPA
Źródło: AKPA
icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d6q59u9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6q59u9

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj