Górniak tłumaczy się ze swojego zachowania. O co jej chodziło?
Wyglądało to niezręcznie. W sieci zaroiło się od zdjęć i filmików z tego, jak Edyta Górniak zignorowała siedzącą pomiędzy Edwardem Miszczakiem a Niną Terentiew Dodę. Górniak skomentowała zajście.
Górniak tłumaczy się ze swojego zachowania. O co jej chodziło?
O konferencji Polsat SuperHit Festiwal zrobiło się głośno przede wszystkim ze względu na to, co stało się między Dodą a Edytą Górniak. Wieści o tym, kto poprowadzi w tym roku imprezę zostały przyćmione przez niezręczną sytuację między tymi dwiema wokalistkami, które od lat nie pałają do siebie sympatią.
Doda, która ostatnio cieszy się dużą sympatią wśród włodarzy Polsatu, siedziała w czasie konferencji między Edwardem Miszczakiem i Niną Terentiew. Gdy na salę weszła Edyta Górniak, przywitała się z szefostwem stacji, ale Dodę ominęła wzrokiem. Nie uszło to uwadze zebranych.
Doda i Edyta Górniak na konferencji Polsat SuperHit Festiwal
O konflikcie Dody i Edyty Górniak mówi się od lat. Panie przy różnych okazjach wbijają sobie szpile. Takich sytuacji można wymienić kilka. Gdy Górniak była jurorką w "Jak oni śpiewają?" i trafiła się komuś piosenka grupy Virgin, Górniak nazwała ją wprost "durną".
Z kolei gdy plotkowano lata temu o tym, że Doda może zostać trenerką w "The Voice of Poland", Górniak mówiła wprost: - Jeśli będzie tak, jak mówi prezes TVP, i Doda zostanie trenerem, to z bólem serca rozstanę się z programem. Nie mogę niestety pracować z kimś, kto mąci, i psuje atmosferę. Jestem profesjonalistką i w pracy cenię sobie komfort i spokój.
Kulminacją był koncert "Artyści przeciw nienawiści", który powstał z inicjatywy Dody. Górniak nie przyjęła zaproszenia na to wydarzenie. - Używanie chwili tak tragicznej dla nagłówków i kreowania siebie na bohatera, zanim jeszcze nawet pochowano Pana Prezydenta Adamowicza, jest wbrew mojej filozofii życiowej i w moim odczuciu na cienkiej granicy przyzwoitości ludzkiej - komentowała wówczas.
Doda i Edyta Górniak na konferencji Polsat SuperHit Festiwal
Górniak po konferencji odpowiadała na pytania dziennikarzy i skomentowała sytuację z Dodą. Przyznała, że przywitała się tylko z najstarszymi uczestnikami wydarzenia.
- Przywitałam się z panem Miszczakiem, z panią Marylą Rodowicz i z panią Niną Terentiew, a reszcie się ukłoniłam ogólnie. Nie wiem, dlaczego ktoś miałby poczuć się urażony, że przywitałam się z najstarszymi osobami. Nie chcę podkreślać wieku, nie chodzi o to, tylko po prostu mam taki naturalny szacunek - powiedziała "Faktowi".
Doda i Edyta Górniak na konferencji Polsat SuperHit Festiwal
Górniak wykorzystała okazję i w całym tym zamieszaniu wbiła Dodzie szpilę: - Ja nie mam już w sobie żadnych, najmniejszych konfliktów. Jeżeli ktoś ma je w sobie, to jest jego wybór. Jeżeli ona się chciała poczuć źle, że ona i 30 innych osób nie były w tym gronie, któremu nie podałam ręki, bo wybrałam pana Miszczaka, no to ma problem. To znaczy, że to jest problem ego.
Doda nie pozostała dłużna. Na Instagramie udostępniła filmik z TikToka z fragmentem jednego z wywiadów Górniak. "Kiedy rozmawiasz ze słońcem i wodą, ale nie z Dodą" - brzmiał rym.