Grabowscy dogadają się bez interwencji sądu? Już dzielą swój majątek

Trzy miesiące temu okazało się, że małżeństwo Anity Kruszewskiej i Andrzeja Grabowskiego istnieje już tylko na papierze. Para wzajemnie obarczała się winą za rozpad związku i rozmawiała ze sobą wyłącznie przez prawników i tabloidy.

Aktor utrzymywał do tej pory, że to jego żona wyprowadziła się z ich wspólnego domu i wraz z adwokatem przygotowywała pozew rozwodowy. Kruszewska natomiast wciąż podtrzymywała swoje stanowisko twierdząc, że decyzja o rozstaniu należała do jej męża. Po kilku tygodniach okazuje się, że Grabowscy prawdopodobnie wreszcie doszli do porozumienia. Jak skończy się ta sprawa?

W związku z tym Grabowscy postanowili przeprowadzić rozwód między sobą bez pomocy sądu.

- Aktor już zgodził się płacić pani Anicie stałą miesięczną kwotę. Mało tego: jest gotów na kolejne ustępstwa, o których wcześniej nie chciał słyszeć. Chodzi o wycenę dworku w podwarszawskim Wężyku. Grabowski uwielbia to miejsce i chciałby je zachować. Za pośrednictwem prawników małżonkowie ustalili, że dokonają wyceny nieruchomości, co otworzy drogę do ewentualnych rozliczeń między nimi - czytamy w "Życiu na gorąco".

Posiadłość w Wężyku miała być ich zabezpieczeniem na starość, a stała sie kością niezgody. Aktor zamierza spłacić żonę, której pieniądze teraz bardzo się przydadzą. Stan zdrowia Kruszewskiej nie pozwala jej pracować ani nawet samodzielnie prowadzić samochodu. Kobieta liczy na pomoc zagranicznych lekarzy, a na to potrzeba jej sporych funduszy.

Czy dojdzie również do formalnego zakończenia ich małżeństwa? Okaże się to zapewne w przeciągu kilku najbliższych miesięcy.