Grabowski wreszcie rozwiedzie się z żoną? Nie zapłaci jej tyle, ile chciała
Sądowa batalia
Anita Kruszewska wystąpiła o rozwód w 2016 roku i domagała się, aby odbył się on z winy znanego męża. Aktor opuścił ją w najtrudniejszych momentach życia, po tym, jak przeszła dwa udary. Podobno Andrzej Grabowski wymigiwał się wtedy innymi zajęciami i obowiązkami zawodowymi. Para ma już za sobą kilka spotkań w sądzie. Choć nic tego nie zapowiadało, wygląda na to, że w końcu osiągnęli jakiś kompromis w kwestii kwoty odszkodowania. Ile aktor zapłaci Anicie?
Trudny rozwód Grabowskiego. Żona nie stawiła się w sądzie
Milion mniej
Grabowskiemu udało się uzyskać rozdzielność majątkową. Wobec nieustępliwości męża i konieczności zadbania o własne zdrowie, Kruszewska doszła do wniosku, że lepiej zgodzić się na mniejszą kwotę niż zostać z niczym.
- Oboje poszli na pewne ustępstwa. Przestali się kłócić i ustalają kwotę odszkodowania - ujawnia informator "Super Expressu".
Podobno Andrzej zapłaci Anicie pół miliona złotych, czyli o milion mniej niż początkowo domagała się Kruszewska.
Ich wspólny majątek
Warto przypomnieć, że wszytko co mają, osiągnęli razem. Podczas gdy Andrzej występował, to ona negocjowała kontrakty, pilnowała terminów i troszczyła się o szczegóły. Z tego powodu zrezygnowała ze swojej pracy charakteryzatorki. Przez ten czas wspólnie wybudowali dom pod Grodziskiem i to o niego toczyła się walka. Rozległa posiadłość z basenem jest wyceniana na 5 milionów złotych.
Pranie brudów w sądzie
Grabowski ma też jeszcze jedną, wartą ponoć pół miliona złotych, nieruchomość oraz dwa kosztowne samochody. Tymczasem w ramach odstępnego początkowo proponował żonie 50 tys. zł. Po pierwszej rozprawie o rozdzielność majątkową żona aktora była wyraźnie roztrzęsiona.
- Usłyszałam tam tyle bzdur, że słabo mi się zrobiło - stwierdziła w rozmowie z "Życiem na gorąco".
- Nagadał głupot. Po jego słowach powinnam wziąć odpowiedzialność za wszystkie nieszczęścia tego świata. W sądzie Andrzej podważał kompetencje lekarzy, według niego wszyscy mnie źle diagnozowali, rezonanse nie działały, a ja nie miałam udaru - dodała.
Choć doszli do pewnego porozumienia w kwestii finansów, to nic nie wskazuje na to, by ich stosunki się poprawiły.