Grał Wojtusia w "Rodzinie zastępczej". Zmężniał i bardzo się zmienił
Michał Włodarczyk po latach
Aktor i zawodnik MMA. Michała Włodarczyka część osób kojarzy z filmów, część z ringu. Choć po Wojtusiu z „Rodziny zastępczej” nie ma śladu, w Wikipedii dalej przy jego nazwisku widnieje zdjęcie sprzed 8 lat. Z tej roli widzowie pewnie jeszcze długo będą go kojarzyć, ale robi wiele, by zaczęli doceniać także jego inne wcielenia.
Debiutował w dzieciństwie
Michał Włodarczyk pierwszy raz zagrał w filmie w 2005 roku – w „Przybyli ułani”. Miał wtedy 10 lat. Mało, ale znamy aktorów, którzy zaczynali karierę o wiele wcześniej. W wywiadach wspominał, że wspierali go bardzo rodzice, szczególnie mama. Kobieta też towarzyszyła synowi na planach filmów i seriali. Wydaje się więc, że Włodarczyk miał bardzo dobry start w show-biznesie. Niejednokrotnie przyznawał jednak, że robienie kariery w dzieciństwie czasem ma swoje ciemniejsze strony.
- Zraziłem się, bo dzieci mi dokuczają. Jak grałem biednego chłopca, wszyscy myśleli, że naprawdę pochodzę z takiej biednej rodziny. Po serialu "Kryminalni" przezywali mnie "chłopak z Pragi", mówili, że jestem cwaniakiem - mówił w "Tele Tygodniu".
Blond Wojtuś
Rola w „Rodzinie zastępczej” pewnie zostanie z nim na długo. W serialu Polsatu grał od 2007 do 2009 roku. - Bardzo lubiłem "Rodzinę zastępczą" i moją serialową mamę, panią Kownacką. Zawsze była dla mnie miła i przynosiła mi lizaki. A pan Piotr uczył mnie, jak szybko wbić na pamięć teksty. Trochę mi ich brakuje - opowiadał w "Tele Tygodniu". Można powiedzieć, że dzieciństwo spędził na planie. Potem jeszcze doszła mu rola Stasia w serialu TVP2 „Londyńczycy”.
Bardzo zmężniał
Włodarczyk przez lata bardzo się zmienił. Zmężniał, zmienił wizerunek, po blond czuprynie ani śladu. Grał w serialach i pracował nad formą. Włodarczyk jest zawodnikiem MMA. W 2017 roku zajął nawet drugie miejsce w Pucharze Polski. Trzeba przyznać, z takim doświadczeniem mógłby powalczyć o niejedną rolę. Tymczasem wydaje się, że gra w niewielu filmach…
Role w filmach
…co do końca nie jest prawdą. Niemal co roku pojawia się na dużym ekranie. Być może nie wszyscy wypatrzyli go w filmach takich jak: „Job, czyli ostatnia szara komórka”, „Lejdis”, „Układ warszawski”, „Powidoki” czy „Czuwaj”. Te dwa ostatnie zebrały wiele pozytywnych opinii wśród krytyków. U Wajdy w „Powidokach” wcielił się w postać milicjanta. Mała rola, ale „zagrać u Wajdy” było marzeniem przecież wielu aktorów. W „Czuwaj” – historii o harcerzach zostawionych samych sobie w lesie na obozie – grał chłopaka z poprawczaka. W tym roku Włodarczyk zagrał w trzech serialach: „Mecenas Lena Barska”, „Ojciec Mateusz”, „Pierwsza miłość”. Jak myślicie, ma szansę dostać kiedyś dużą, ważną rolę w filmie? A może dołączy do grona aktorów, którzy zawsze grają poboczne role?