Grażyna Szapołowska o "Klerze". "To zwykła nagonka. Dosyć tego!"
Aktorka przyznała, że nie widziała nowego filmu Smarzowskiego, którym żyje cała Polska. Apeluje jednak, by nie wylewać pomyj na wszystkich księży i zająć się w życiu czymś pożytecznym.
Po dwóch tygodniach od premiery "Kler" obejrzało w kinach prawie 2 mln Polaków. W tym rekordowym gronie nie znalazła się Grażyna Szapołowska, która wyznała "Faktowi", że raczej się na niego nie wybierze.
- Mam ważniejsze sprawy na głowie i szczerze, to mam w nosie "Kler" – dodała.
Szapołowska skorzystała jednak z okazji i zaapelowała, by po zapoznaniu się z fabułą Smarzowskiego nie wrzucać wszystkich duchownych do jednego worka. I zamiast wylewać na nich pomyje, zająć się czymś pożytecznym. Na przykład wyjść na spacer z psem.
- Nie lubię generalizowania i gadek, że wszyscy księża to pedofile i molestują dzieci. Nie jestem święta i złamałam prawie wszystkie przykazania Boże, jestem też ostatnią osobą, którą można nazwać moralizatorką, ale ten film mnie jakoś nie grzeje – powiedziała dziennikowi.
- To zwykła nagonka, a nagonki zatruwają mi powietrze, sprawiając, że nie mogę oddychać. Dość tego! – skwitowała Szapołowska.