#gwiazdy: Cezary Pazura swoje życie zawierzył Bogu!
Aktor nigdy nie krył się z tym, że jest osobą wierzącą i dzięki temu jego życie jest pełniejsze i lepsze. Gwiazdor wyznał nawet, że modli się nawet w obecności kolegów.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- Kiedy jedziemy na występy busem pełnym kabareciarzy, mogę wyjąć różaniec i się pomodlić. Nie wstydzę się. Uwielbiam też tak zwane akty strzeliste, czyli, że sobie idziesz i nagle, bum, wzięło cię, żeby się pomodlić, bo jest fajnie – wyznał w rozmowie z „Twoim Stylem”.
Aktor jest wdzięczny Bogu za to, co ma. W jednym z wywiadów przyznał, że długo czekał na szczęście, a po drodze popełnił wiele błędów.
- Mam wrażenie, że to „pierwsze życie” – małżeństwo, rodzina – było dla mnie za wcześnie.
Pierwsza żona pogrążona w nałogu, zostawiła go z małą córeczką, Anastazją.
- Byłem w okropnej sytuacji. Sam z dzieckiem, z długami. Chciałem się targnąć na życie – zdradził w rozmowie.
Później ożenił się z Weroniką Marczuk, a 11 lat temu na jego drodze stanęła młodziutka Edyta Zając. Pazura zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Para ma dwójkę dzieci, Amelkę i Antosia.
- Chciałbym długo żyć, żeby jak najdłużej w tym naszym szczęściu uczestniczyć. Bo ja jestem szczęśliwy. Mam wszystko wymodlone. Dziękuję Panu Bogu za wszystko, co mam. Że wróciłem do domu, że zjadłem coś dobrego. Dziękuję i proszę o łaskę zrozumienia, po co tu jestem i jakie jest moje zadanie – zapewnia Cezary Pazura.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.