Gwiazdy, które odeszły w minionym roku
Stanisław Mikulski, Bobbi Kristina, Robert Leszczyński
W ostatnich dwunastu miesiącach pożegnaliśmy wiele wybitnych postaci z polskiego i zachodniego świata filmu, kultury i show-biznesu. 1 listopada wspominamy tych wszystkich, których nie ma już z nami.
Bobbi Kristina
Jedyna córka Whitney Houston zmarła 26 lipca po prawie sześciu miesiącach przebywania w stanie śpiączki farmakologicznej. 22-latka została znaleziona nieprzytomna w wannie, w swoim domu, w Atlancie. Nadal trwa śledztwo, mające na celu wyjaśnienie przyczyny jej śmierci. Rodzina Brown oskarża męża Bobbi, Nicka Gordona, o używanie przemocy wobec niej i kradzież jej pieniędzy.
To właśnie mężczyzna znalazł ją w łazience i wezwał pogotowie. Następnie słuch o nim zaginął. Obecnie jest traktowany jako podejrzany w sprawie zabójstwa żony.
Jerzy Kamas
Wybitny aktor teatralny i filmowy, niezapomniany Wokulski z "Lalki", zmarł 23 sierpnia w wieku 77 lat. Kilka tygodni wcześniej w mediach pojawiały się doniesienia dotyczące złego stanu zdrowia artysty. Informację o jego śmierci podał Teatr Ateneum.
Z głębokim żalem i smutkiem żegnamy Jerzego Kamasa wybitnego aktora, naszego przyjaciela i mistrza. Od 1971 roku stworzył na scenie Teatru Ateneum kilkadziesiąt wybitnych ról. Pozostanie w naszej pamięci na zawsze.
Drogi Panie Jerzy, Kochany Jurku! Trudno nam myśleć o Ateneum bez Twojej w nim obecności. Ostatnio zbyt często myślimy, że "TAM również musi być jakieś ATENEUM". Dziś bardzo mocno chcemy w to wierzyć. Odpoczywaj w pokoju.
Dyrekcja i Zespół Teatru Ateneum
Jan Kulczyk
Informacja o nagłej śmierci Jana Kulczyka zszokowała wszystkich. Przedsiębiorca i najbogatszy Polak zmarł w nocy 29 lipca w wiedeńskiej klinice. Przyczyną jego śmierci były powikłania pooperacyjne. Biznesmen od kilku lat przygotowywał się do przekazania swojego biznesu w ręce jedynych potomków - Sebastiana i Dominiki.
Pogrzeb Kulczyka zgromadził duże grono polityków, ludzi kultury, nauki oraz najbogatszych Polaków. W wydarzeniu, według szacunków policji, uczestniczyło ok. tysiąca osób.
Leonard Nimoy
Odtwórca kultowej roli Spocka z serialu science fiction "Star Trek" zmarł 27 lutego w Los Angeles. Leonard Simon Nimoy, aktor, reżyser i poeta, od 2014 roku cierpiał na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. W latach 1979-2013 pojawił się w aż ośmiu filmach serii o gwiezdnych przygodach. Kilka dni przed śmiercią opublikował na Twitterze pożegnanie z fanami.
Życie jest jak ogród. Idealnych chwil można dostąpić, choć zatrzymać je można tylko w pamięci - napisał.
Terry Pratchett
W wieku 66 lat zmarł Terry Pratchett, brytyjski pisarz fantasy znany z popularnego cyklu "Świat Dysku". W informację o jego śmierci nie chcieli początkowo uwierzyć jego wierni fani, którzy czekali na kolejne dzieła autora. W ostatnich latach życia apelował do rządu o wprowadzenie prawa do eutanazji.
Chciałbym umrzeć w spokoju, słuchając Thomasa Tallisa w iPodzie, zanim ogarnie mnie choroba. Gdybym wiedział, że mogę umrzeć, kiedy tylko chcę, każdy dzień byłby tak cenny jak milion funtów - mówił.
Robert Leszczyński
Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia 2015 roku, miał 48 lat. Został znaleziony w swoim mieszkaniu przez siostrę. Przyczyną jego śmierci była niewykryta cukrzyca. Wielokrotnie podkreślano, że we krwi muzyka nie odnaleziono śladów obecności alkoholu lub jakichkolwiek narkotyków. Najbardziej znany był jako krytyk muzyczny, gitarzysta, DJ, dziennikarz "Gazety Wyborczej" i "Wprost" oraz juror programu "Idol".
Osierocił 11-letnią córkę Vesnę. Matką dziewczyny jest była partnerka Leszczyńskiego, Alicja Borkowska.
Wes Craven
Wesley Earl Craven, amerykański reżyser, scenarzysta i twórca słynnej serii "Koszmar z ulicy Wiązów", zmarł 30 sierpnia w Los Angeles z powodu nowotworu mózgu. Jego seria horrorów, których głównym bohaterem był psychopatyczny morderca, Freddy Krueger, przyniosła mu międzynarodową sławę. Pozostawił żonę, dwoje dzieci, pasierbicę i troje wnuków. Dożył 76 lat.
Stanisław Mikulski
Stanisław Mikulski szerokiej publiczności znany był przede wszystkim z roli Hansa Klossa w serialu "Stawka większa niż życie". Aktor zmarł 27 listopada 2014 po krótkiej chorobie. Znany był nie tylko jako aktor filmowy, serialowy i teatralny, lecz także jako prezenter telewizyjny. Na ekranie zadebiutował w 1950 roku. Pierwszą ważną rolę zagrał w "Kanale" Wajdy. Miał 85 lat.
Marcin Wrona
Tegoroczny Festiwal Filmowy w Gdyni zakończył się w niezwykle smutnej atmosferze. 19 września, w dniu rozdania najważniejszych nagród, żona Marcina Wrony znalazła jego ciało w hotelowym pokoju. Uzdolniony reżyser, scenarzysta i producent filmowy popełnił samobójstwo. Do jego najważniejszych filmów należą m.in. "Człowiek Magnes", "Moja krew", "Chrzest" i "Demon".
Demis Roussos
25 stycznia nad ranem w wieku 68 lat zmarł w Atenach Artemios Roussos. Informację tę potwierdziła w rozmowie z francuskim dziennikiem "Le Figaro" córka artysty. Przez kilka lat chorował na raka żołądka. Grecki piosenkarz, znany jako Demis Roussos, był niezwykle popularny w Polsce. Pierwszy raz w naszym kraju wystąpił podczas sopockiego festiwalu w 1979 roku. Wylansował takie przeboje jak: "Goodbye My Love Goodbye", "My Friend The Wind" czy "Forever and Ever".
Joe Cocker
Artysta zmarł 22 grudnia 2014 w swoim domu w Colorado w wieku 70 lat po walce z rakiem płuc. Przygodę z muzyką rozpoczął w wieku 15 lat. Krokiem milowym w jego karierze był występ na Festiwalu Woodstock w 1969. Po blisko dziesięcioletniej przerwie spowodowanej uzależnieniem od narkotyków i kłopotami z prawem powrócił do zawodu w latach 80.
Przypomnijmy, że do największych przebojów artysty należą: "When the Night Comes", "N'oubliez Jamais", "Unchain My Heart", "Up Where We Belong" czy "You Are So Beautiful".
Krzysztof Krauze
Krzysztof Krauze odszedł 24 grudnia 2014 roku. Kilka lat wcześniej lekarze zdiagnozowali u niego raka prostaty. Miał 61 lat. Jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich twórców kina był wielokrotnie nagradzany na polskich i zagranicznych festiwalach. Urodził się 2 kwietnia 1953 roku w Warszawie. Studiował na Wydziale Operatorskim PWSFTviT, jednak już wtedy wiedział, że chce się poświęcić reżyserii.
Waldemar Ochnia
Waldemar Ochnia, wybitny satyryk, 8 lipca przegrał długą walkę z nowotworem. Występował w wielu programach rozrywkowych, m.in. "Podwieczorku przy mikrofonie", "Parafonii" i "Szymon Majewski Show", gdzie sparodiował Lecha Wałęsę, Jerzego Urbana, Józefa Oleksego, Janusza Rewińskiego i Waldemara Pawlaka. O jego śmierci poinformował syn.
Mieliśmy razem robić serię filmów animowanych z dubbingiem taty. Przygotowywał też nowy program kabaretowy. Mimo choroby chciał być ciągle blisko ludzi - powiedział.
B.B. King
Amerykański wokalista, gitarzysta i legenda bluesa zmarł 14 maja w wieku 89 lat w swoim domu w Las Vegas. Jego pełnomocnik poinformował media, że muzyk odszedł we śnie. Kilka miesięcy przez śmiercią poważnie chorował. B.B. King, a właściwie Riley B. King, nazywany był jednym z trzech królów bluesa, obok Alberta i Freddiego Kinga. Na swoim koncie miał wiele ważnych wyróżnień muzycznych, m.in. aż 15 nagród Grammy.