Gwiazdy opłakują śmierć Dolores O'Riordan. "Poznałem ją, gdy miałem 15 lat. Dała mi autograf!"
Świat muzyczny nie może się pogodzić ze stratą znamienitej artystki, jaką była Dolores O'Riordan. Zagraniczne gwiazdy zamieszczają w sieci emocjonalne wpisy i wspominają piosenkarkę.
Jedną z osób, która podzieliła się swoją refleksją zaraz po śmierci artystki, jest popularny brytyjski showman James Corden.
- Kiedyś poznałem Delores O'Riordan, miałem wtedy 15 lat. Była miła i urocza. Dostałem od niej autograf na bilecie kolejowym. To sprawiło, że miałem cudowny dzień. Miała niesamowity głos i prezencję. Przykro mi słyszeć, że dziś odeszła - napisał Corden na Twitterze.
Załamami wiadomością o odejściu Dolores są też muzycy z grupy Duran Duran.
- Jesteśmy zmiażdżeni wieścią o śmierci Dolores O'Riordan. W tym strasznym czasie łączymy się myślami z jej rodziną - napisali na Twitterrze.
Ze stratą ciężko się też pogodzić Hozierowi. Znany i ceniony muzyk nie ukrywa wzruszenia.
- Gdy po raz pierwszy usłyszałem głos Dolores O'Riordan, to było niezapomniane. Zacząłem się wtedy zastanawiać, co to właściwie znaczy "rockowy głos". Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś tego instrumentu używał w taki sposób. Jestem zszokowany i zasmucony tym, że odeszła. Myślami łączę się z jej rodziną - wyznał na Twitterze.
