Gwizdała zostawila Adamczyka?!
None
Piotr Adamczyk, Katarzyna Gwizdała
Gdy Piotr Adamczyk wziął ślub z nikomu nieznaną Katarzyną Gwizdałą, wszyscy byli w szoku. Przecież to zatwardziały kawaler! Nikt się nie spodziewał po nim, że w końcu jakiejś kobiecie uda się go zaciągnąć przed ołtarz, w dodatku w tak ekspresowym tempie! W dodatku do tej pory Piotr unikał jak ognia wywiadów w gazetach i zwierzeń o prywatnym życiu. Kate (bo tak lubi być nazywana pani Adamczyk) jednak udało się go namówić na całą sesję zdjęciową, w której ona mogła błyszczeć… Tym bardziej najnowsze doniesienia o końcu tego związku szokują!
Piotr Adamczyk, Katarzyna Gwizdała
Według Super Expressu Gwizdała zostawiła aktora, bo nie mogła znieść tego, że ten oczekiwał, że dla niego porzuci Paryż, podróże i wreszcie osiądzie w Polsce na stałe. Miał dość powrotów do pustego domu i oczekiwał, że wreszcie zaczną żyć jak normalne małżeństwo. Niestety ona nie podzielała jego wizji, a od życia oczekiwała czegoś zupełnie innego…
Piotr Adamczyk, Katarzyna Gwizdała
- Ona go zostawiła. Był jej potrzebny do wylansowania się w kraju i swoje zrobił. Zresztą to dwa całkiem przeciwne charaktery. Piotr jest człowiekiem spokojnym, ułożonym, nieskorym do nieprzemyślanych działań. Ona natomiast to żądna przygód, szalona dziewczyna. Nie da się pogodzić ognia z wodą - - zdradziła informatorka tabloidu.
Maciej Zień, Katarzyna Gwizdała
Gdy wzięli ślub osiem miesięcy temu piękna i bogata (była żoną biznesmena z Francji) Kate wygląda z niemal każdej kolorowej gazety. Prasa kobieca zachwycała się nad jej stylem, urodą i talentem (ponoć jest aktorką). Rozz w ciągu kilku tygodni z nikomu nieznanej anonimowej kobiety przeistoczyła się w pierwszoligową celebrytkę, przyjaciółkę największych polskich gwiazd…
Maciej Zień, Katarzyna Gwizdała
Jak podaje dziennik, oficjalna wersja brzmi tak, że żona Adamczyka ma w tej chwili tyle zajęć, że nie ma czasu na bywanie, które swego czasu było jej codziennością. _ I faktycznie spokojne życie u boku Adamczyka to nie jest to, o czym marzyła. Pochodząca z Białegostoku Gwizdała niegdyś dużo podróżowała. Francja, USA, Tajlandia... Jako żona szwajcarskiego biznesmena Jeana-Manuela Rozana miała wszystko, co chciała. Mogła poświęcić się swojemu hobby – jeździectwu_ - czytamy w Super Expressie.
Katarzyna Gwizdała
Gazeta poprosiła o komentarz mamę Katarzyny. Odparła tylko: _ To są nasze prywatne sprawy. Nic nie powiem..._ Dobrze wiemy, że na komentarz Adamczyka także nie ma co liczyć. Może Gwizdała opowie o tym w jednym z kolorowych magazynów?