Hanna Bakuła narzeka na luksusową dzielnicę, w której mieszka: "Ledwo uchodzi się z życiem"
Hanna Bakuła podzieliła się zdjęciem wykonanym przy okazji niedzielnych wyborów. Malarka postanowiła również pożalić się na życie na Wilanowie i sąsiadów utrudniających jej spacery.
Hanna Bakuła to znana polska malarka, scenografka i pisarka, której nazwisko już niejednokrotnie zdobiło medialne nagłówki. Artystka znana jest bowiem z tego, że chętnie komentuje otaczającą ją rzeczywistość, nierzadko nie gryząc się przy tym w język. Jesienią ubiegłego roku malarka w rozmowie z Moniką Jaruzelską ostro skrytykowała na przykład serial TVP o losach Agnieszki Osieckiej, otwarcie nazywając ją wówczas "skandalem". Nieco wcześniej artystka zadrwiła zaś z Jarosława Kaczyńskiego.
Hanna Bakuła o życiu w luksusowej dzielnicy. Narzeka na warunki
Hanna Bakuła aktywnie działa w przestrzeni internetowej. Artystka prowadzi własnego bloga, na którym regularnie dzieli się przemyśleniami na rozmaite tematy. Bakuła ma także konto na Instagramie i chętnie wykorzystuje platformę do dokumentowania codziennych perypetii. W poniedziałek malarka zamieściła na swoim profilu kolejny wpis. Tym razem artystka zaprezentowała obserwatorom fotografię wykonaną przy okazji niedzielnych wyborów samorządowych. Bakuła zapozowała w lokalu wyborczym, uwieczniając moment, w którym wrzucała karty z oddanymi głosami do urny. Wspomniany kadr opatrzyła krótkim podpisem, w którym pochyliła się nad warunkami życia na warszawskim Wilanowie.
W nowym wpisie Bakuła wprost przyznała, że nie jest szczególnie zadowolona z faktu, iż mieszka właśnie na Wilanowie - który uchodzi za jedną z najdroższych i najbardziej luksusowych dzielnic Warszawy. Przy okazji pożaliła się także na sąsiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tiktokerka wynajmuje mieszkanie od Julii Wieniawy. Mówi o drogim czynszu i zarobkach
Bakuła stwierdziła, że w niedzielę ewentualny spacer po jej osiedlu jest niemałym wyzwaniem. Malarka i pisarka narzekała na fakt, iż przechadzki w dużym stopniu utrudniają dziecięce wózki blokujące chodniki, jak również osoby jeżdżące na wrotkach. Według Bakuły przez wzmożony ruch na wilanowskich chodnikach trzeba tam chodzić po ulicy.
Wczoraj w Wilanowie, o 14 bardzo mało ludzi. Byłam z sąsiadką, jak zwykle. I trochę się przestraszyłyśmy, bo na wyborach parlamentarnych największy tłum w Warszawie. Niedziela w Miasteczku Wilanów, gdzie niechętnie mieszkam, to parada wózków z dzidziusiami tarasujących chodniki i wrotkarzy. Ledwo uchodzi się z życiem, bo trzeba chodzić po jezdni - napisała na Instagramie artystka.
Zobaczcie wpis Bakuły.
Trwa ładowanie wpisu: instagram