Hanna Lis martwi się o zdrowie najbliższych

Trudne chwile w rodzinie Lisów. Niedawno do szpitala w Holandii trafił Tomasz Lis. Dziennikarz źle się poczuł na mecie maratonu. Z tego powodu musiał odwołać poniedziałkowy odcinek swojego programu. Jego żona, Hanna, bardzo przeżyła zasłabnięcie męża. To zresztą nie jedyne zmartwienie prezenterki "Panoramy". Mama dziennikarki przeszła wylew, w wyniku którego musi być poddana długiej rehabilitacji. Hanna rzuciła wszystko, by być blisko Aleksandry Kedaj.

Lis jest bardzo związana ze swoją rodziną. Gdy w 2011 roku po przegranej walce z nowotworem mózgu zmarł jej ojciec, całą swoją uwagę skoncentrowała na pogrążonej w bólu mamie. Teraz Hanna drży również o nią.

Była przejęta, całymi dniami czuwała przy łóżku mamy. Odłożyła na bok wszelkie sprawy prywatne, nie przyjmowała zaproszeń na żadne imprezy kulturalne. Mamę opuszczała tylko wtedy, gdy miała dyżur "Panoramy" oraz w programie "Po przecinku" - powiedziała "Na żywo" znajoma gwiazdy.

Na szczęście okazało się, że wylew nie pociągnął za sobą poważnych konsekwencji. Mama dziennikarki musi jednak poddać się rehabilitacji. Hanna zadbała o to, by odbyła ją w pobliżu jej domu, w ośrodku w Konstancinie. Wsparciem dla Lis w trudnych chwilach jest jej mąż.

Nie pozwala jej poddać się zwątpieniu. By mogła skoncentrować się na opiece nad mamą, przejął na siebie większość domowych obowiązków - zdradza osoba z otoczenia rodziny.

Lis chce, by po zakończeniu leczenia mama zamieszkała z nimi w ich willi.

Nie wyobraża sobie, by mogła wrócić do swego mieszkania na Powiślu i nadal żyła tam sama - dodało źródło tygodnika.

Hanna chce zaopiekować się zarówno matką, jak i mężem.

Już zapowiedziała, że osobiście dopilnuje, by zadbał o zdrowie. Biegać w maratonach pozwoli mu dopiero wtedy, gdy będzie miał dobre wyniki badań.

Za Hanną i Tomaszem ciężkie chwile. A przed nimi nowe wyzwania. Dla obojga najważniejsze jest zdrowie najbliższych, o które z pewnością będą teraz bardzo dbać.