Hanna Lis okrutnie o Edycie Górniak. Upokorzyła piosenkarkę
W sieci głośno jest o nagraniu, na którym Edyta Górniak ostentacyjnie zrywa kartkę z informacją o nakazie zakrywania ust i nosa. Teraz głos zabrała Hanna Lis. Nie przebierała w słowach.
W ostatnią niedzielę Edyta Górniak była gwiazdą koncertu Wakacyjnej Trasy Dwójki w Chełmie. To na zapleczu właśnie tej imprezy dała popis, o którym teraz jest tak głośno. Piosenkarka podchodziła do plakatów informujących o nakazie noszenia maseczek, po czym je zrywała.
Ze swojego chuligańskiego wybryku była tak dumna, że zrelacjonowała to na instagramowym koncie.
- Niech każdy żyje w swojej prawdzie. Kto ufa, że segregacja go chroni, niech nosi maski, kto ufa w zdrowy tryb życia, niech nie nosi. Warto w razie wątpliwości powołać się na raporty badań biologów, alergologów, naukowców i profesorów medycyny z całego świata, aby podjąć decyzję słuszną dla każdego z nas. Jeśli chodzi o to, czy maski ułatwiają, czy utrudniają oskrzelom i płucom bycie zdrowym - przekonywała w rozmowie z Pudelkiem.
#zdążysz? Ich dramatyczne historie chwytają za serce. Apelują i mają jedno pytanie
Ten wyczyn celebrytki jest wciąż szeroko komentowany w sieci, także na Twitterze, gdzie znajoma Hanny Lis napisała: "Czy ktoś powiedział P. Edycie, że trzeba nosić mózg?".
Z odpowiedzią pospieszyła była dziennikarka, ironicznie komentując: "Jak można nosić coś, czego się nie ma?".
Trwa ładowanie wpisu: twitter