Zazwyczaj ubiera się jak nastolatka, ale nie tym razem
Na imprezę... w sklepie obuwniczym Hanna Lis przyszła ubrana bardzo elegancko. Dziennikarka na czerwonym dywanie stawiła się w czarnym garniturze. Góra była bardzo dopasowana, podkreślała szczupłą sylwetkę gwiazdy. Spodnie były lekko rozkloszowane i bardzo długie, więc optycznie dodały Lis kilka centymetrów wzrostu.
47-latka na co dzień stawia na stylizacje znacznie ją odmładzające, niemal młodzieżowe. Jednak premiera butów zaprojektowanych przez Annę Jagodzińską i Anetę Kręglicką, jak widać, wymagała innej oprawy.
Lis wreszcie wyglądała na swój wiek?
Oryginalny tył
Dziennikarka chętnie pozowała do zdjęć. Pokazała się z każdej strony. Okazało się, że nieco biurowa stylizacja gwiazdy kryje z tyłu małą niespodziankę - oryginalne sznurowanie. Wstążki przywodziły na myśl gorset - garnitur natychmiast stał się nieco bardziej zmysłowy.
Delikatny makijaż
Lis postawiła na dość naturalny wygląd, neutralny makijaż. Garnitur był na tyle wyrazisty, że z dodatkiem w postaci czerwonej szminki mógłby wyglądać kiczowato. Dziennikarka pod marynarkę w prążki włożyła zwyczajny biały top. Całość nabrała klasy w towarzystwie pięknych, dużych kolczyków.
Naturalne piękno?
Wiele mówi się o urodzie Hanny Lis ze szczególnym naciskiem na kształtne kości policzkowe. Dziennikarka wielokrotnie wspominała, że jej twarz jest naturalna, a policzki stały się bardziej widoczne wraz z wiekiem.
W 2013 roku mówiła: "No tak, policzki to wielki kompleks, przecież nieustannie słyszę, że są spod skalpela. Już kiedyś prostowałam, ale na nic się to nie zdało, więc wywieszam białą flagę i przyjmuję z pokorą, że dalej będę czytać, iż chirurg spieprzył sprawę, pompując je do monstrualnych rozmiarów".
Podoba się sobie
Lis do tej pory bywa krytykowana właśnie za policzki. Pod jej zdjęciami umieszczanymi w mediach społecznościowych pojawiają się komentarze zarówno chwalące urodę dziennikarki, ale też besztające ją za poddanie się zabiegom chirurgicznym. Gwiazda jednak, jak widać, nie przejmuje się uszczypliwościami, chętnie dzieli się z fanami selfie.
Jak wam się podoba w eleganckim wydaniu? Wygląda dojrzale?