Harrison Ford znowu mógł spowodować wypadek lotniczy. Nie poniesie kary
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) znowu musiała rozpatrywać sprawę, w której zawinił Harrison Ford. I znowu była pobłażliwa dla pilota, który skończył w tym roku 78 lat i cały czas może siadać za sterami. Choć już nie raz stwarzał zagrożenie na ziemi i w powietrzu.
FAA zakończyła śledztwo w sprawie zdarzenia, do którego doszło w kwietniu na jednym z lotnisk w Południowej Kalifornii. Harrison Ford siedział wtedy za sterami swojego samolotu i kołował po pasie startowym. 78-latek stworzył zagrożenie, wjeżdżając na pas zarezerwowany dla innej jednostki.
Jak podaje TMZ, Ford wjechał na zajęty pas mimo wyraźnego komunikatu z wieży. Aktor tłumaczył się później, że nie dosłyszał ostrzeżenia. Śledztwo FAA wykazało, że aktor nie stworzył realnego zagrożenia, bowiem drugi samolot znajdował się ponad 1000 m od jednostki Forda i teoretycznie nie mogło dojść do zderzenia. Dlatego Ford nie musiał się bać odebrania licencji. Jedyną konsekwencją, jaka poniósł, to odbycie dodatkowego szkolenia w zakresie poruszania się po pasach startowych.
Przyjaciółka zdradziła ksywkę Agnieszki Woźniak-Starak w "DDTVN"
Przypomnijmy, że Harrison Ford ma licencję pilota od ponad dwóch dekad. W tym czasie przeżył kilka groźnych sytuacji za sterami. W 2015 r. po awarii silnika rozbił swój zabytkowy samolot, lądując awaryjnie na polu golfowym w Los Angeles (na zdjęciu poniżej). Co więcej, w 1999 r. filmowy Han Solo poważnie uszkodził helikopter podczas lotu treningowego z instruktorem.
W lutym 2017 r. doszło do kolejnego groźnego incydentu. Wieża kontrolna lotniska poleciła aktorowi, aby wylądował swoim samolotem na jednym z pasów startowych. Ford pomylił się i podjął lądowanie na równoległym pasie, na którym przygotowywał się do startu inny samolot z 110 osobami na pokładzie.
Na szczęście aktor przeleciał nad kadłubem maszyny pasażerskiej i bezpiecznie wylądował. Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa uznała wtedy, że Ford nie stanowi zagrożenia i nie zdecydowała się na odebranie mu licencji pilota.