Harry i Meghan wymknęli się na "sekretną" randkę. Wypłynęły szczegóły wieczoru

Harry i Meghan konsekwentnie trzymają się swojego planu życia na własną rękę i z dala od show-biznesu. Rzecz jasna zdają sobie sprawę, że obecnie mają głównie status celebrytów i nie stronią od pojawiania się w mediach. Zazwyczaj jednak chodzi o publiczne wystąpienia lub projekty, które sami inicjują (jak np. ich współpraca z Netfliksem).

Na co dzień jednak unikają blasku fleszy. W sieci niełatwo jest znaleźć jakiekolwiek zdjęcia, które przypadkowo zrobili im paparazzi. Sussexowie dbają o swoją prywatność i niezwykle rzadko decydują się na odstępstwa od reguły.

Czasami jednak, zwłaszcza kiedy znajdą czas dla siebie, lubią spędzić go "na mieście". Portal Page Six donosi, że młodzi rodzice mieli ostatnio właśnie "wychodne". Jak widać, oboje dbają o to, by odpowiednio pielęgnować związek i chociażby regularnie chodzić na randki.

Ostatnio przyłapano ich w restauracji o wymownej nazwie "The Duchess" ("Księżna"). Para podobno pojawiła się w tym miejscu pierwszy raz i mimo, że nie rezerwowała stolika, szybko znalazła usytuowany w ustronnej części lokalu.

Przez cały wieczór wykazywała się niezwykłą klasą wobec pracującego tam personelu, a na kolację nie zamówili żadnego wyszukanego dania, a kuszącego kurczaka tandoori.

Informator serwisu twierdzi, że goście znajdujący się w restauracji dali parze dużo swobody i uszanowali fakt, że była tam zupełnie prywatnie. - Nikt do nich nie podchodził. Nawet, jeśli ktoś ich rozpoznał, nie dał tego po sobie znać - dodał. Wyjawił też, że Harry i Meghan byli "uroczymi klientami".