Heather Graham niebawem skończy 50 lat. Aktorka pięknieje z wiekiem
Heather Graham 29 stycznia skończy 50 lat, ale zupełnie po niej tego nie widać. Aktorka wciąż jest uosobieniem połączenia kobiecego seksapilu z dziecięcym, naiwno-niewinnym wdziękiem. Najnowsze zdjęcia są tego najlepszym przykładem.
Aktorki, wokalistki i celebrytki dokładają wszelkich starań, by jak najdłużej utrzymać idealny wygląd. Intensywne ćwiczenia, dieta, zabiegi upiększające, każda metoda jest dobra, byleby przynosiły imponujący efekt. A najlepszym przykładem tego, że przynoszą, jest Jennifer Lopez. Każde zdjęcie wokalistki, które pojawia się w sieci, czy to za sprawą jej samej, czy paparazzi, robią furorę w sieci.
"Lopez się nie starzeje", "nie widać po niej upływu czasu", krzyczą nagłówki gazet i portali. Trudno się tym zachwytom dziwić. Choć nie brakuje sceptyków, gdy zapewnia, że nieprzemijającą urodę zawdzięcza nie inwazyjnym zabiegom, a dbaniu o siebie, to nie można jej odmówić, że wkłada mnóstwo wysiłku w pracę nad idealnym wizerunkiem.
Ale przecież nie tylko ona może pochwalić się doskonałym wyglądem. Przykładów "wiecznie młodych" w samym tylko Hollywood nie brakuje. Wystarczy wspomnieć Jennfier Aniston, która wcale nie wygląda, jakby skończyła niedawno 50 lat.
Równie dobrym przykładem jest Heather Graham. Aktorka, która przed laty urzekała w takich produkcjach, jak "Boogie Nights" (głośny film o przemyśle pornograficznym) "Twin Peaks" czy "Z piekła rodem" (u boku Johnny’ego Deppa) z równie dużym powodzeniem robiła to całkiem niedawno, w komediowej serii "Kac Vegas".
Nie da się ukryć, że prezentuje się wciąż rewelacyjnie, a każde jej pojawienie się na branżowych imprezach tylko utrzymuje kolorową prasę w przekonaniu, że upływ czasu działa na jej korzyść. Jej uroda to w dalszym ciągu połączenie dojrzałego, kobiecego seksapilu z dziecięcym, naiwno-niewinnym wdziękiem. W mediach wciąż nie brakuje też opinii, że z wiekiem staje się coraz piękniejsza. I trudno się z nimi nie zgodzić, zdjęcia mówią same za siebie.