Historia Oli K. 

Po tym, jak Olę wyrzucono ze stacji TVN za łzawą i nieudolną obronę ojca, dziennikarka poszukuje pracy. Jeszcze nie zdążyła rozkręcić się w zawodzie, a już jest spalona w branży.

Czy znajdzie się ktoś, kto będzie chciał wesprzeć Olę w poszukiwaniach nowej posady?

Mimo, że córka byłego prezydenta RP ma bardzo dużo wolnego czasu, znalezienie nowej pracy nie przychodzi z lekkością. Po rażącej wpadce na wizji TVN - u, żadna inna telewizja nie chce jej zatrudnić.

Kwaśniewska zaistniała w świecie mediów dzięki programowi "Taniec z gwiazdami", więc TVN wykorzystał jej 5 minut sławy i zatrudnił Olę jako dziennikarkę.

Nie posiada ona jednak ani wykształcenia, ani doświadczenia w tej branży. Powód braku zainteresowania jej osobą przez jakąkolwiek telewizję jest więc jasny.

Niedoszła dziennikarka próbuje zakręcić się w świecie mediów. Ostatnio zrobiła wywiad z Jerzym Stuhrem dla VIVY, ale była to akcja jednorazowa.

Z wykształcenia Kwaśniewska jest psychologiem, ale najwyraźniej pomyliła się z powołaniem. Mało kto tak walczy o pracę w branży, o której ma znikome pojęcie.

Bezrobotna Ola Kwaśniewska nie ma wsparcia w mamie. Pani Jolanta bardzo ostro skomentowała zachowanie córki.

Mimo, że niedoszła dziennikarka przeżywa trudne chwile, jej mama wydaje się tym wcale nie przejmować. Zapytana jakiś czas temu na planie programu "Lekcja Stylu" o to, co słychać u jej córki, odpowiedziała złośliwie:

- Oleńka postanowiła uskutecznić samowolkę i obronić tatusia.

Wygląda na to, że w małżeństwie państwa Kwaśniewskich nie dzieje się najlepiej.

Jolanta Kwaśniewska musiała być oburzona zachowaniem najpierw swojego męża, a potem córki.

Może powinna dać im po indywidualnej "Lekcji stylu"?!