Honorata Skarbek w bikini na plaży. Dokąd wyjechała?
Honorata Skarbek
Styczeń oznacza zimno i śnieg? Nie dla Honoraty Skarbek. Piosenkarka wygrzewa się właśnie na białych plażach Zanzibaru. Wschodnia Afryka przywitała polską gwiazdę upałem i egzotycznymi widokami, ale dotarcie do Tanzanii nie było łatwe. Honorata we wpisie na blogu przyznała, że podróż kosztowała ją aż 30 nieprzespanych godzin.
(...) przywitał mnie upał oraz bardzo wilgotne i duszne powietrze. Poza tym, wysokie palmy, wychudzone krowy, dzieci w mundurkach, wracające ze szkoły, malutkie, żółte ptaszki oraz jaszczurki. Jedyne co jeszcze pamiętam, to to, że jakoś doczołgałam się zjeść i zasnęłam błogim snem w wielkim łożu otoczonym baldachimem, chroniącym przed egzotycznymi insektami.
Wokalistka po drodze spędziła dzień w Rzymie - piesze zwiedzanie miasta było wspaniałą, ale bardzo męczącą przygodą.
Chodziliśmy już 7 godzin po mieście, a przed nami była jeszcze podróż powrotna do hotelu, autobus na lotnisko, samolot do Doha, a później kolejny do Zanzibar zahaczający o Kilimandżaro, a to wszystko bez chwili wytchnienia. (...) Nie pamiętam, kiedy byłam tak bardzo wykończona (...).
Na szczęście niedługo później Skarbek już wylegiwała się na gorącej plaży. Zazdrościcie?
Honorata Skarbek
Honorata Skarbek
Styczeń oznacza zimno i śnieg? Nie dla Honoraty Skarbek. Piosenkarka wygrzewa się właśnie na białych plażach Zanzibaru. Wschodnia Afryka przywitała polską gwiazdę upałem i egzotycznymi widokami, ale dotarcie do Tanzanii nie było łatwe. Honorata we wpisie na blogu przyznała, że podróż kosztowała ją aż 30 nieprzespanych godzin.
(...) przywitał mnie upał oraz bardzo wilgotne i duszne powietrze. Poza tym, wysokie palmy, wychudzone krowy, dzieci w mundurkach, wracające ze szkoły, malutkie, żółte ptaszki oraz jaszczurki. Jedyne co jeszcze pamiętam, to to, że jakoś doczołgałam się zjeść i zasnęłam błogim snem w wielkim łożu otoczonym baldachimem, chroniącym przed egzotycznymi insektami.
Wokalistka po drodze spędziła dzień w Rzymie - piesze zwiedzanie miasta było wspaniałą, ale bardzo męczącą przygodą.
Chodziliśmy już 7 godzin po mieście, a przed nami była jeszcze podróż powrotna do hotelu, autobus na lotnisko, samolot do Doha, a później kolejny do Zanzibar zahaczający o Kilimandżaro, a to wszystko bez chwili wytchnienia. (...) Nie pamiętam, kiedy byłam tak bardzo wykończona (...).
Na szczęście niedługo później Skarbek już wylegiwała się na gorącej plaży. Zazdrościcie?
Honorata Skarbek
Styczeń oznacza zimno i śnieg? Nie dla Honoraty Skarbek. Piosenkarka wygrzewa się właśnie na białych plażach Zanzibaru. Wschodnia Afryka przywitała polską gwiazdę upałem i egzotycznymi widokami, ale dotarcie do Tanzanii nie było łatwe. Honorata we wpisie na blogu przyznała, że podróż kosztowała ją aż 30 nieprzespanych godzin.
(...) przywitał mnie upał oraz bardzo wilgotne i duszne powietrze. Poza tym, wysokie palmy, wychudzone krowy, dzieci w mundurkach, wracające ze szkoły, malutkie, żółte ptaszki oraz jaszczurki. Jedyne co jeszcze pamiętam, to to, że jakoś doczołgałam się zjeść i zasnęłam błogim snem w wielkim łożu otoczonym baldachimem, chroniącym przed egzotycznymi insektami.
Wokalistka po drodze spędziła dzień w Rzymie - piesze zwiedzanie miasta było wspaniałą, ale bardzo męczącą przygodą.
Chodziliśmy już 7 godzin po mieście, a przed nami była jeszcze podróż powrotna do hotelu, autobus na lotnisko, samolot do Doha, a później kolejny do Zanzibar zahaczający o Kilimandżaro, a to wszystko bez chwili wytchnienia. (...) Nie pamiętam, kiedy byłam tak bardzo wykończona (...).
Na szczęście niedługo później Skarbek już wylegiwała się na gorącej plaży. Zazdrościcie?
Honorata Skarbek
Styczeń oznacza zimno i śnieg? Nie dla Honoraty Skarbek. Piosenkarka wygrzewa się właśnie na białych plażach Zanzibaru. Wschodnia Afryka przywitała polską gwiazdę upałem i egzotycznymi widokami, ale dotarcie do Tanzanii nie było łatwe. Honorata we wpisie na blogu przyznała, że podróż kosztowała ją aż 30 nieprzespanych godzin.
(...) przywitał mnie upał oraz bardzo wilgotne i duszne powietrze. Poza tym, wysokie palmy, wychudzone krowy, dzieci w mundurkach, wracające ze szkoły, malutkie, żółte ptaszki oraz jaszczurki. Jedyne co jeszcze pamiętam, to to, że jakoś doczołgałam się zjeść i zasnęłam błogim snem w wielkim łożu otoczonym baldachimem, chroniącym przed egzotycznymi insektami.
Wokalistka po drodze spędziła dzień w Rzymie - piesze zwiedzanie miasta było wspaniałą, ale bardzo męczącą przygodą.
Chodziliśmy już 7 godzin po mieście, a przed nami była jeszcze podróż powrotna do hotelu, autobus na lotnisko, samolot do Doha, a później kolejny do Zanzibar zahaczający o Kilimandżaro, a to wszystko bez chwili wytchnienia. (...) Nie pamiętam, kiedy byłam tak bardzo wykończona (...).
Na szczęście niedługo później Skarbek już wylegiwała się na gorącej plaży. Zazdrościcie?
Honorata Skarbek
Styczeń oznacza zimno i śnieg? Nie dla Honoraty Skarbek. Piosenkarka wygrzewa się właśnie na białych plażach Zanzibaru. Wschodnia Afryka przywitała polską gwiazdę upałem i egzotycznymi widokami, ale dotarcie do Tanzanii nie było łatwe. Honorata we wpisie na blogu przyznała, że podróż kosztowała ją aż 30 nieprzespanych godzin.
(...) przywitał mnie upał oraz bardzo wilgotne i duszne powietrze. Poza tym, wysokie palmy, wychudzone krowy, dzieci w mundurkach, wracające ze szkoły, malutkie, żółte ptaszki oraz jaszczurki. Jedyne co jeszcze pamiętam, to to, że jakoś doczołgałam się zjeść i zasnęłam błogim snem w wielkim łożu otoczonym baldachimem, chroniącym przed egzotycznymi insektami.
Wokalistka po drodze spędziła dzień w Rzymie - piesze zwiedzanie miasta było wspaniałą, ale bardzo męczącą przygodą.
Chodziliśmy już 7 godzin po mieście, a przed nami była jeszcze podróż powrotna do hotelu, autobus na lotnisko, samolot do Doha, a później kolejny do Zanzibar zahaczający o Kilimandżaro, a to wszystko bez chwili wytchnienia. (...) Nie pamiętam, kiedy byłam tak bardzo wykończona (...).
Na szczęście niedługo później Skarbek już wylegiwała się na gorącej plaży. Zazdrościcie?
Honorata Skarbek
Styczeń oznacza zimno i śnieg? Nie dla Honoraty Skarbek. Piosenkarka wygrzewa się właśnie na białych plażach Zanzibaru. Wschodnia Afryka przywitała polską gwiazdę upałem i egzotycznymi widokami, ale dotarcie do Tanzanii nie było łatwe. Honorata we wpisie na blogu przyznała, że podróż kosztowała ją aż 30 nieprzespanych godzin.
(...) przywitał mnie upał oraz bardzo wilgotne i duszne powietrze. Poza tym, wysokie palmy, wychudzone krowy, dzieci w mundurkach, wracające ze szkoły, malutkie, żółte ptaszki oraz jaszczurki. Jedyne co jeszcze pamiętam, to to, że jakoś doczołgałam się zjeść i zasnęłam błogim snem w wielkim łożu otoczonym baldachimem, chroniącym przed egzotycznymi insektami.
Wokalistka po drodze spędziła dzień w Rzymie - piesze zwiedzanie miasta było wspaniałą, ale bardzo męczącą przygodą.
Chodziliśmy już 7 godzin po mieście, a przed nami była jeszcze podróż powrotna do hotelu, autobus na lotnisko, samolot do Doha, a później kolejny do Zanzibar zahaczający o Kilimandżaro, a to wszystko bez chwili wytchnienia. (...) Nie pamiętam, kiedy byłam tak bardzo wykończona (...).
Na szczęście niedługo później Skarbek już wylegiwała się na gorącej plaży. Zazdrościcie?