Honorata Skarbek znowu pokazała za dużo. Majtki na wierzchu to nie wszystko
Młoda wokalistka uwielbia prowokować
Honorata Skarbek promuje swój czwarty solowy album "Sunset". Za każdym razem, kiedy na rynku pojawia się jej krążek, piosenkarka pojawia się na licznych imprezach celebryckich. Jej wyjścia w kusych kreacjach śledzą wówczas paparazzi, przed których obiektywem ani w głowie jej uciekać - w końcu promocja płyty trwa. Na pokazie najnowszej kolekcji Roberta Kupisza, nie było inaczej.
Głęboki dekolt to pikuś
Zaczęło się niewinnie. Honorata pojawiła się na imprezie w sukience Pilawskiego z kolekcji "Let's Play the Game". I ten motyw wzięła chyba sobie do serca, bo gra wydawał się dopiero zaczynać.
Jej piersi prawie opuściły frywolną stylizację
Głęboki dekolt pozwolił fotografom zajrzeć tam, gdzie na co dzień nikt nie ma dostępu. Roznegliżowana Skarbek nie miała oporów, żeby pokazać trochę ciała. Później było jeszcze odważniej...
Pochwaliła się majtkami. Prawie złamała "Zasady"
Pozowanie na ściance w tak skąpym wdzianku to nie lada wyzwanie. Od logotypów uwagę odciągało co innego - bielizna piosenkarki. Honorata niejednokrotnie powtarzała na swoim profilu na Instagramie, że najbardziej uwielbia tą od Calvina Kleina. Jednak zasad nie złamała i marka jej majtek pozostała tajemnicą.
Naturalny makijaż ją uratował
Kreacja to kwestia gustu, a o tym ponoć się nie dyskutuje. Negliż? Wybór młodej piosenkarki. Jednak trzeba przyznać, że "Honey" jest w świetnej formie. Twarz wygląda naturalnie i nie zdobił jej przerysowany makijaż. A jak wy oceniacie stylizację Honoraty Skarbek?