Hubert Urbański jest milionerem. Zdradził swoje stawki
Prezenter telewizyjny nie może narzekać na brak ofert zawodowych. W TVN ma gwiazdorski kontrakt i dorabia jeszcze, prowadząc eventy. Zdradził stawki i zasobność swojego portfela.
Hubert Urbański od ponad 20 lat jest związany ze stacją TVN, z krótką przerwą na romans z TVP. Dla większości widzów jest twarzą teleturnieju "Milionerzy", który po kilkuletniej przerwie w 2017 r. wrócił na antenę. Nie wszyscy mogą podejrzewać, że prezenter zasiadający po drugiej stronie uczestników walczących o milion sam jest milionerem.
Jednak niedawno Urbański zapytany wprost, czy mógłby nazwać się milionerem, opowiedział o swoich przychodach. - Mogę tak o sobie powiedzieć. Oczywiście, że tak. Mam to szczęście, że dobrze zarabiałem, że zarobiłem dużo pieniędzy w życiu i mam nadzieję, że nie powiedziałem ostatniego słowa jeszcze - wyznał w wywiadzie dla kanału na YouTube "Duży w Maluchu".
Prowadzący "Milionerów" przyznał, że ma w TVN gwiazdorski kontrakt. Według doniesień "Super Expressu" za jeden sezon teleturnieju Hubert Urbański zarabia 250 tys. zł.
Gorąca jesień w TV. Oto, czym walczą o widza stacje
Ale to nie koniec przychodów prezentera. Poza telewizją zajmuje się również m.in. prowadzeniem eventów. Zdradził, jaka jest jego stawka.
- Po pandemii nie podniosłem swoich stawek i wydaje mi się, że dobrze zrobiłem, bo ja mam dobrą stawkę, od wielu lat i się jej trzymam i to procentuje. Dużo pracuję i mam dużo propozycji pracy. (...) Poprowadzenie eventu waha się od 15 do 20 tys. Rzeczywiście jeżeli to przeliczyć na roboczogodziny, to są to szokujące stawki. To jest przywilej użyczenia wizerunku - przyznał.