Ibisz boi się Liszowskiej!

Krzysztof Ibisz boi się, że nowa współprowadząca "Jak Oni śpiewają", Joanna Liszowska, przyćmiewa go swoją osobą!

Podobno Ibisz, który przywykł już do bycia numerem jeden, ciężko znosi fakt, że u boku Liszowskiej, nie jest już w centrum uwagi...

"Każde jego pojawienie się przed kamerą zdawało się mówić: to jego program, on jest największą gwiazdą, a nie ci, którzy popisują się śpiewem. Tak było do tej pory, gdy u jego boku stała Katarzyna Cichopek" - podsumowuje Fakt.

Podczas gdy Cichopek była spokojną i podporządkowaną prowadzącą, Liszowska jest prawdziwym wulkanem energii.

U boku Joanny, Krzysztof nie jest już tak wyrazistą postacią. Jakby nie patrzeć, obecność aktorki go przytłacza.

"Choć Krzysiek jak zwykle rozpędzał się ze swoimi wypracowanymi wcześniej formułkami, to ostatnie słowo najczęściej należało do Asi. I to ona swoją osobowością zaczyna przyćmiewać nawet starego, telewizyjnego wygę" - twierdzi tabloid.

Zarówno producenci programu, jak i cała ekipa przy nim pracująca, są zachwyceni Liszowską. Joanna sprawdziła się w roli prowadzącej.

Wygląda na to, że Ibisz jest jedyną osobą, której nie odpowiada obecność Joasi w show.

Jesteśmy w stanie go rozumieć - jak dotychczas to on rządził na scenie, nawet wizualnie. Tymczasem pojawienie się aktorki sprawiło, że operatorzy kamer musieli specjalnie kadrować plan - tak, aby mieściła się w nim "kobieca" Joanna.

Krzysztof musi nabrać trochę pokory i oswoić się z nową sytuacją. Chyba że nie wytrzyma i całkowicie zrezygnuje z prowadzenia programu...